Natalia Bajor: Myślę już o igrzyskach w Paryżu

Inne
Natalia Bajor: Myślę już o igrzyskach w Paryżu
fot. Cyfrasport
- Tokio było spełnieniem marzeń. Teraz już jednak zaczynam myśleć o igrzyskach w Paryżu - podkreśliła Bajor.

Podsumowując 2021 rok tenisistka stołowa Natalia Bajor przyznała, że najważniejszy był dla niej olimpijski strat w Tokio. - To było spełnienie marzeń. Teraz już jednak zaczynam myśleć o igrzyskach w Paryżu - podkreśliła.

Bajor w Tokio zagrała dwa pojedynki w meczu Polski z Koreą Południową – w deblu w parze z Natalią Partyką i jeden indywidualnie. Chociaż oba przegrane po 2:3, to pochodząca z Brzegu tenisistka zaprezentowała się dobrze.

 

- Start w igrzyskach był spełnieniem dziecięcych marzeń. Nie zagrałam dużo, ale mogę być z siebie zadowolona. To Koreanki były faworytkami, ale walczyłyśmy długo z nimi jak równy z równym. Ja już przegrywałam 0:2, ale udało się doprowadzić do remisu. Później zabrakło trochę spokoju i doświadczenia. Zobaczyłam od środka, jak wyglądają igrzyska i teraz myślę już o Paryżu w 2024 roku, bo chcę poczuć znowu tę wyjątkową adrenalinę – powiedziała zawodniczka reprezentująca barwy KU AZS UE Wrocław.

 

Bajor wystąpiła w 2021 roku także w mistrzostwach Europy i mistrzostwach świata. Na tej pierwszej imprezie, która odbyła się w Warszawie, dotarła do 1/8 finału, gdzie lepsza okazała się późniejsza triumfatorka imprezy Niemka Petrissa Solja.

 

- To były dobre starty. Pokazały, że idę w dobrym kierunku i zmniejszam dystans do najlepszych – krótko skomentowała.

 

W rozgrywkach krajowych Bajor sięgnęła po czwarte z rzędu indywidualne złoto, a w lidze doznała tylko jednej porażki - z Ukrainką Tatianą Bilenko z Bebetto AZS UJD Częstochowa.

 

- W dwóch pierwszych meczach nie zagrałam z powodu choroby. W sumie w lidze za mną 10 pojedynków, w tym dziewięć wygranych, a więc mogę być zadowolona. Nasza liga jednak od pewnego czasu jest cięgle taka sama, są te same zawodniczki i doskonale się już znamy – zauważyła tenisistka.

 

Chociaż od igrzysk w Tokio niespełna pół roku, Bajor przyznała, że mówienie i myślenie o Paryżu to nie jest wcale zbytnie wybieganie w przyszłość. Wszystko przez pandemię, która sprawiła, że impreza w Japonii odbyła się rok później, a także wpływa na kalendarz starów w nowym roku.

 

- W światowej federacji doszło do zmian i nie mamy jeszcze dokładnego kalendarza na ten rok. Każdy turniej będzie ważny, bo zacznie się zbieranie punktów do rankingu, który bierze się pod uwagę przy kwalifikacjach do igrzysk. Na razie jednak muszę wrócić do zdrowia, bo rok zakończyłam z kontuzją szyi. Już jest lepiej, ale jeszcze nie na sto procent. Cel na nowy rok – być zdrowym, dobrze grać w międzynarodowych turniejach, w lidze zagrać w play off i obronić tytuł mistrzyni Polski – podsumowała Bajor.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie