Cezary Kulesza chce zatrudnić Andrija Szewczenkę. Ogromne pieniądze w tle

Piłka nożna
Cezary Kulesza chce zatrudnić Andrija Szewczenkę. Ogromne pieniądze w tle
fot. PAP
Andrij Szewczenko i Jerzy Dudek spotkają się w reprezentacji Polski?

Cezary Kulesza w sobotę przekazał, że 31 stycznia ogłosi nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Coraz więcej wskazuje na to, że zostanie nim Andrij Szewczenko, choć jeszcze niedawno wydawało się, że zatrudnienie legendarnego piłkarza przez PZPN jest nierealne z powodu warunków finansowych.

Przypomnijmy - w sobotę Kulesza ogłosił termin zaprezentowania nowego selekcjonera. Będzie to ostatni dzień stycznia tego roku. Wciąż jednak nie wiadomo, kto zastąpi Paulo Sousę na stanowisku trenera reprezentacji. Do niedawna murowanym faworytem wydawał się być Adam Nawałka, jednak coraz więcej wskazuje na to, że będziemy świadkami wielkiego powrotu do kadry byłego trenera Lecha Poznań.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Hajto nie zatrudniłby Adama Nawałki

Jak donosi sport.pl, Kulesza planuje bowiem zatrudnić Szewczenkę. Były szef Jagiellonii Białystok ma plan, jak pokryć ogromne oczekiwania finansowe legendarnego piłkarza między innymi Milanu. Część pensji Ukraińca miałby pokryć PZPN, z kolei pozostałą część płaciliby sponsorzy. Podobny manewr PZPN zastosował przed laty, gdy trenerem kadry był Leo Beenhakker.

O jakich pieniądzach mowa? Szewczenko chciałby zarabiać około 2,5 miliona euro rocznie. To byłby zdecydowanie rekordowy kontrakt w historii PZPN, a 45-latek stałby się jednym z najlepiej zarabiających selekcjonerów w Europie. Na podobne zarobki mógł liczyć, prowadząc reprezentację Ukrainy - wówczas również część jego pensji pokrywali zewnętrzni sponsorzy. Dość powiedzieć, że Sousa w polskiej kadrze zarabiał podobno około 800 tysięcy euro rocznie.

Dziennikarze sport.pl dodają, że Kulesza zdaje sobie sprawę z faktu, że jeśli chce zatrudnić Szewczenkę, musi zakontraktować także jego zaufanych asystentów - Mauro Tassottiego i Andreę Malderę. W sztabie nowego selekcjonera miałby się także znaleźć Jerzy Dudek. Panowie z pewnością doskonale pamiętają się z finału Ligi Mistrzów w 2005 roku, podczas którego Dudek obronił rzut karny wykonywany przez Szewczenkę, a jego Liverpool pokonał po serii jedenastek Milan.

Oprócz wygórowanych wymagań finansowych byłego selekcjonera reprezentacji Ukrainy, problemem wydaje się także kwestia rozwiązania przez niego umowy z jego byłym (i jednocześnie aktualnym) pracodawcą. Kilka dni temu Genoa zwolniła go z pracy, ale kontrakt "Szewy" do 2024 roku z włoskim klubem wciąż jest ważny. Szewczenko musiałby więc rozwiązać umowę, tym samym zrzekając się ogromnych pieniędzy, które zarobiłby na mocy trzyletniej umowy...

BS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie