Tragiczna śmierć 25-letniego zawodnika. Jego narządy zostaną oddane potrzebującym

Moto
Tragiczna śmierć 25-letniego zawodnika. Jego narządy zostaną oddane potrzebującym
fot. Instagram
Jason Aguilar.

Niezwykle smutna informacja dotarła do nas ze Stanów Zjednoczonych. Uważany za jedną ze wschodzących gwiazd wyścigów motocyklowych, Jason Aguilar, zginął podczas treningu na rowerze w górach. Rodzina 25-latka zdecydowała, że jego narządy zostaną oddane potrzebującym, by "pamięć o nim żyła w innych".

W 2017 roku Jason Aguilar wywalczył mistrzostwo MotoAmerica w klasie Superstock 600, natomiast w kolejnych sezonach wielokrotnie stawał na podium zawodów kategorii Supersport. To właśnie w niej, przed dwoma laty, udało mu się zająć czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej całego cyklu, w związku z czym wiele osób upatrywało w nim przyszłej gwiazdy amerykańskich sportów motocyklowych.

 

Z powodu pandemii oraz trudnej sytuacji finansowej Aguilar nie brał udziału we wszystkich wyścigach MotoAmerica w sezonie 2021, ale kilka tygodni temu ogłosił powrót do rywalizacji, tym razem na motocyklu Yamaha R1 w kategorii Superbike.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tragiczna śmierć młodego piłkarza. Został zadźgany nożem podczas imprezy

 

W ramach przygotowania do sezonu 25-latek wybrał się w miniony weekend w rejon górski w Laguna Seca, by wzmocnić kondycję jazdą na rowerze górskim. Niestety trening skończył się dla niego w najgorszy z możliwych sposobów - zawodnik uległ wypadkowi, w wyniku którego stracił ostatecznie życie. Pomimo szybkiego przetransportowania go śmigłowcem do szpitala Mission Viejo i operacji, niedotlenienie doprowadziło do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu. Z tego powodu rodzina Aguilara podjęła decyzję o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie.

 

"Jason uległ strasznemu wypadkowi podczas jazdy na rowerze górskim w Laguna Seca. Jego przyjaciele, Alex i Anthony, zareagowali błyskawicznie, dzięki czemu został przetransportowany helikopterem do szpitala. W Mission Viejo przeszedł operację, mającą na celu ograniczenie krwawienia w mózgu, która zakończyła się sukcesem. Niestety długotrwały okres niedotlenienia wywołał nieodwracalne zmiany w mózgu" - napisał ojciec 25-latka Bog, tłumacząc decyzję odłączenia go od aparatury podtrzymującej życie.

 

Rodzina zmarłego motocyklisty postanowiła oddać jego narządy osobom czekającym na transplantacje.

 

ZOBACZ TAKŻE: To była tragiczna śmierć młodego żużlowca. Zmarł we śnie

 

"Jason zawsze opowiadał się za oddawaniem narządów, więc szpital przygotowuje się do pobrania jego organów. Po zakończeniu procesu, zostanie odłączony od aparatury i odejdzie. Mam jednak nadzieję, że przetrwa we wspomnieniach wszystkich osób, a dzięki temu ostatniemu czynowi, pamięć o nim żyć będzie w innych" - podsumował Bog Aguilar.

Adam Łuczka/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie