Pekin 2022. Karolina Bosiek: W przyszłości skupię się na 1000 m

Zimowe
Pekin 2022. Karolina Bosiek: W przyszłości skupię się na 1000 m
fot. PAP/Grzegorz Momot
Karolina Bosiek wypowiedziała się m.in. na temat swojego występu na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie

Panczenistka Karolina Bosiek nie była zadowolona z 17. miejsca na 1000 m na olimpijskim torze w Pekinie. Jak wyjaśniła, słabszy wynik wziął się z tego, że przygotowywała się też do zawodów drużynowych. - W przyszłości trzeba skupić się na wybranych dystansach - oceniła.

Bosiek uzyskała w czwartek czas 1.16,54 i straciła prawie trzy i pół sekundy do triumfatorki - Japonki Miho Takagi.

 

- Liczyłam na więcej mimo tych ostatnich, zwariowanych tygodni. Ucierpiałam na tym, że nie mogłam przygotować się w stu procentach do swojego biegu. Dość późno przyjechałam do Pekinu i wszystko postawiliśmy na jedna kartę, czyli na bieg drużynowy, który też nie do końca nam wyszedł - relacjonowała Polka, która w niedzielę skończy 22 lata.

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie ma nowych przypadków zakażenia koronawirusem na igrzyskach w Pekinie

 

Bosiek miała też kwalifikację na 1500 m, ale odstąpiła swoje miejsce Magdalenie Czyszczoń.

 

- W Pucharach Świata startowałam we wszystkim, nawet trzy razy w ciągu jednego dnia. Ciało i głowa były już zmęczone i nie mogłam skupić się na jednym dystansie. Teraz wiem, że trzeba podjąć właściwe kroki, żeby przygotowywać się do swoich wybranych konkurencji. W 1000 m widzę swoją przyszłość - podkreśliła.

 

W Pekinie wystartuje jeszcze w sobotnim biegu ze startu wspólnego.

 

- Wiem, że jest rezerwa i jeszcze przede mną jeden start. Ten bieg jest tak nieprzewidywalny. Wiele zależy od tempa, od bitwy zawodniczek między sobą. Jeśli uniknę niepotrzebnych kontaktów z rywalkami, przez które traci się energię, to wydaje mi się, że będzie dobrze - zapowiedziała.

 

Najlepszym prezentem na urodziny byłby dla niej oczywiście olimpijski medal.

 

- Ale satysfakcjonujące będzie dla mnie już miejsce w pierwszej dziesiątce - dodała.

 

Bosiek jest na igrzyskach po raz drugi - startowała także w Pjongczangu przed czterema laty i była wówczas najmłodszą zawodniczką w całej polskiej reprezentacji.

 

- Czuję się zupełnie inną zawodniczką niż cztery lata temu. Może miałam większe oczekiwania, ale nie mówię ostatniego słowa, bo jeszcze ostatni dystans przede mną. Ta sytuacja na świecie trochę też pozmieniała, trzeba myśleć pozytywnie. Zrobię wszystko, żeby te cztery lata były moimi latami i żebym na kolejnych igrzyskach, już w Europie, mogła być z siebie dumna - obiecała.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie