Konrad Bukowiecki przed HMP: Do formy wraca Michał Haratyk, więc będzie walka

Blisko 500 zawodników wystartuje w weekend w lekkoatletycznych halowych mistrzostwach Polski w Toruniu. – Do formy wraca Michał Haratyk, więc będzie walka – zapowiedział w piątek podczas konferencji prasowej lider europejskich tabel w pchnięciu kulą Konrad Bukowiecki.
Najlepsi zawodnicy w kraju zmierzą się krajowym czempionacie pod dachem już 66. raz. Wśród gwiazd zawodów będą liderka światowych tabel w biegu na 60 m Ewa Swoboda (7,00), a także lider europejskich tabel kulomiot Bukowiecki (21,91).
Zobacz także: World Athletics Indoor Tour Gold w Madrycie: Bukowiecki i Święty-Ersetic najlepsi w halowym cyklu
– Trenuję cały czas po to, aby być jeszcze lepszym. Ten sezon halowy wychodzi mi całkiem nieźle. Będzie ciekawa walka między mną, Michałem Haratykiem i Kubą Szyszkowskim. Mamy w Polsce trzech świetnych kulomiotów, a historia pokazuje, że podczas mistrzostwa kraju się czasami szachowaliśmy. Michał wraca do formy, a ma jeszcze do zrobienia minimum na halowe mistrzostwa świata w Belgradzie. Będzie w Toruniu pchał bardzo daleko, więc powalczymy – mówił w piątek podczas konferencji prasowej zapowiadającej zawody Bukowiecki.
Jego partnerka życiowa Natalia Kaczmarek będzie chciała zdobyć złoty medal w biegu na 400 m. Już cztery Polki wypełniły w tym sezonie minimum PZLA uprawniające do startu w HMŚ w stolicy Serbii (18-20 marca). Anna Kiełbasińska czasem 51,10 poprawiła rekord kraju. Kaczmarek uzyskała podczas Orlen Copernicus Cup świetne 51,15, a Justyna Święty-Ersetic – 51,21. Poniżej 53 sekund biega także Iga Baumgart-Witan (52,54).
Dzięki zwycięstwu Święty-Ersetic w cyklu World Indoor Tour trzy Polki mogą wystartować indywidualnie w Belgradzie.
– Justyna ułatwiła nam zadanie, ale minima mają już cztery, więc walka będzie do ostatnich metrów. Poza tym chcemy stworzyć jak najlepsze widowisko dla publiczności. Przede wszystkim będzie jednak walka o złoty medal, bo każda z nas chce go zdobyć. Dzieli naszą trójkę 0,11 sekundy, więc tyle, co nic, a na hali różne rzeczy się dzieją – powiedziała w piątek Kaczmarek.
Liderka światowych tabel w biegu na 60 m sprinterka Ewa Swoboda (7,00) będzie o złoto rywalizowała z Pią Skrzyszowską (7,14).
– Będzie to fantastyczny pojedynek. Tak samo jak rywalizacja Damiana Czykiera z młodziutkim Jakubem Szymańskim w biegu płotkarskim. Mam nadzieję, że obudzą się tyczkarze, bo żaden z naszych trzech muszkieterów w tej konkurencji nie ma jeszcze minimum na mistrzostwa świata. Oby Toruń był szczęśliwy i poprzeczka zawieszona na wysokości 5,81 nie spadła jednemu, dwóm, a może i wszystkim trzem naszych tyczkarzom – mówił wiceprezes PZLA Sebastian Chmara.
Oficjalne otwarcie dwudniowych mistrzostw już w sobotę o godzinie 14.38. W zawodach w Arenie Toruń weźmie udział ok. 500 zawodników.
Wszyscy zawodnicy biorący udział w zawodach będą mieli na numerze startowym żółto-niebieską wstążkę w geście solidarności z Ukrainą, która została tydzień temu zbrojnie zaatakowana przez Rosję.
Przejdź na Polsatsport.pl