Pochodzący z Ukrainy kanadyjkarz Oleksii Koliadych trenuje z reprezentacją Polski. "Ukraine, you are not alone"

Inne
Pochodzący z Ukrainy kanadyjkarz Oleksii Koliadych trenuje z reprezentacją Polski. "Ukraine, you are not alone"
fot. Materiały prasowe
Oleksii Koliadych trenuje z reprezentacją Polski

Pochodzący z Ukrainy kanadyjkarz Oleksii Koliadych trenuje razem z innymi reprezentantami Polski w Portugalii. Koledzy z reprezentacji i sztab trenerski wspierają go w tym trudnym czasie. „Ukraine, you are not alone” - to przesłanie naszych kajakarzy skierowane do wszystkich Ukrainek i Ukraińców, także sportowców.

– To bardzo trudny czas dla niego. Staramy się z nim rozmawiać. Będziemy pomagać jak tylko można – deklaruje trener Marek Ploch. – Bardzo to przeżywam. Mam tam dużo znajomych, dzwonię do nich, pytam się, czy wszystko jest w porządku. Oby to wszystko się szybciutko skończyło – komentuje sytuację na Ukrainie szkoleniowiec reprezentacji Polski.

 

– Aleks ma bardzo ciężko. Z tego, co wiem ma tam swoją rodzinę. Trudno skupić się na treningu myśląc o tym, co się dzieje z bliskimi – mówi reprezentacyjny kolega zawodnika Tomasz Barniak.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polskie kajakarki w hipnozie? Eksperymentalne metody przed startem sezonu 

 

Nadal nie wiadomo, czy w tym sezonie zawodnicy w najważniejszych zawodach będą rywalizować z kajakarzami z Rosji.

 

– Mam nadzieję, że Międzynarodowa Federacja Kajakowa wykluczy rosyjskich sportowców z imprez, tak jak robią to inni, związek piłki nożnej czy siatkowej. Myślę, że kajaki pójdą tą samą drogą – uważa Barniak.

 

– To straszny czas. Mamy nadzieję, że to się skończy. Wierzymy, że Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej i będzie troszkę więcej wsparcia z Zachodu – przekonuje Wiktor Głazunow.

 

Anna Puławska, podwójna medalistka olimpijska z Tokio, apeluje, aby rywalizować w sporcie, a nie walczyć na froncie. Chociaż zawodniczki intensywnie przygotowują się do nowego sezonu, w chwilach takie jak obecnie trudno skupić się jedynie na walce o jak najlepszą  formę i wynik.

 

– Sport to nie tylko rywalizacja i zdobywanie medali – to także równość i przyjaźń. Drodzy sportowcy z Ukrainy, całym sercem jestem z wami. Pamiętajcie, że po każdej burzy wychodzi słońce – kieruje słowa do naszych wschodnich sąsiadów Marta Walczykiewicz.

 

Polskie kajakarki przebywają na zgrupowaniu w Portugalii, ale na bieżąco śledzą wydarzenia, które dzieją się za naszą wschodnią granicą.

 

– Nie da się tego uniknąć. To teraz temat numer jeden. Jesteśmy poruszone tym, co się dzieje. Trudno się na to patrzy, tym bardziej, że to nasi najbliżsi sąsiedzi – stwierdza Justyna Iskrzycka. – Drodzy przyjaciele z Ukrainy, przesyłamy wam moc wsparcia i uznania za zaciekłą walkę w obronę swojej niepodległości. Sercem jesteśmy z wami – dodaje brązowa medalistka z Tokio.

 

Komunikat, który przesyła trener Tomasz Kryk jest krótki, ale dosadny.

 

– Nie dla wojny na Ukrainie. Tak dla respektowania praw człowieka na całym świecie – stwierdza szkoleniowiec polskich kajakarek.

Helena Wiśniewska przyznaje, że zawodnicy dużo rozmawiają ze sobą o wojnie w Ukrainie.

 

– Jesteśmy razem z nimi. W jakikolwiek możliwy sposób będziemy mogli pomóc, to na pewno pomożemy – deklaruje Helena Wiśniewska. – Polska jest całym sercem z Ukrainą – dodaje Dominika Putto.

 

Polski Związek Kajakowy, którego sponsorem jest marka Lotto, prócz licznych słów wsparcia, deklaruje także pomoc w wielu innych wymiarach. Za pośrednictwem PZKaj sprowadzono do Polski ukraińskich młodych kajakarzy, którzy trenują w Centralnym Ośrodku Sportu.

 

– Kontaktujemy się z zawodnikami z Ukrainy. Dzięki Ryszardowi Serudze, byłemu prezesowi PZKaj, jesteśmy w stałym kontakcie z prezesem Ukraińskiej Federacji Kajakowej – mówił już na początku marca prezes Grzegorz Kotowicz.

Informacja prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie