NBA: Zwycięstwo "Leśnych Wilków". Wielki popis Karla-Anthony'ego Townsa

Koszykówka
NBA: Zwycięstwo "Leśnych Wilków". Wielki popis Karla-Anthony'ego Townsa
fot. PAP
Niesamowity mecz rozegrał Karl-Anthony Towns. Środkowy Minnesota Timberwolves zdobył aż 60 punktów.

W poniedziałek w lidze NBA niesamowity mecz rozegrał Karl-Anthony Towns. Środkowy Minnesota Timberwolves zdobył aż 60 punktów, co jest jego rekordem kariery. Żaden koszykarz nie był w tym sezonie tak skuteczny. "Leśne Wilki" pokonały na wyjeździe San Antonio Spurs 149:139.

"Przed meczem powiedziałem trenerowi, że musimy wygrać ten mecz i jestem gotowy zrobić wszystko, co będzie potrzebne. Jeśli będę musiał zagrać 44, 48 minut, to zagram. Z takim nastawieniem wyszedłem na parkiet. Wiedziałem, że muszę dominować, że muszę dać z siebie wszystko" - powiedział Towns.

 

Ostatecznie 26-latek spędził na parkiecie 36 minut i zaliczył jeden z najlepszych występów, jakie widziano w NBA w ostatnich dwóch dekadach. Trafił 19 z 31 rzutów z gry, w tym 7 z 11 za trzy punkty. Tylko w trzeciej kwarcie uzyskał 32 pkt. Do tego miał 17 zbiórek, trzy asysty i jeden przechwyt.

 

ZOBACZ TAKŻE: NBA: LeBron James z kolejnym rekordem 

 

Poprzednio tak dużo punktów i zbiórek w jednym meczu na swoim koncie zapisał Shaquille O'Neal, który w 2000 roku zanotował 61 pkt i 23 zbiórki.

 

60 punktów Townsa to nie tylko jego rekord kariery, ale także klubowy rekord Timberwolves.

 

"Leśne Wilki" z bilansem 40 zwycięstwo i 30 porażek zajmują siódme miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Bezpośredni awans do fazy play off uzyska sześć najlepszych ekip. Obecnie na szóstej pozycji są Denver Nuggets (41-28). Prowadzą koszykarze Phoenix Suns (54-14), którzy minionej nocy odpoczywali.

 

W poniedziałek jeszcze dwóch zawodników szczególnie się wyróżniło. W świetnym stylu 34. urodziny uczcił Stehpen Curry. Słynny strzelec Golden State Warriors zdobył 47 punktów, a jego zespół pokonał we własnej hali Washington Wizards 126:112.

 

Od popisów Curry'ego "Wojowników" bardziej ucieszył jednak powrót do składu Draymonda Greena, który przez ponad dwa miesiące leczył kontuzję pleców. Tym samym po raz pierwszy od blisko trzech lat razem na parkiecie zagrały trzy największe gwiazdy Warriors - Curry, Green i Klay Thompson, który do drużyny wrócił w styczniu po przerwie trwającej ponad dwa i pół roku.

 

"Aż trudno mi uwierzyć, że tak długo nie graliśmy razem. Znamy się dziesięć lat i momentalnie można było poczuć energię, chemię, która jest między nami" - powiedział Curry.

 

Warriors to mistrzowie NBA z 2015, 2017 i 2018 roku.

 

Natomiast Trae Young z Atlanta Hawks zanotował 46 punktów i 12 zbiórek, a "Jastrzębie" wygrały u siebie z Portland Trail Blazers 122:113.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie