NBA: Suns o krok od rozstawienia z "jedynką" w play off
Jednego zwycięstwa w ostatnich dziewięciu meczach potrzebują koszykarze Phoenix Suns, aby zapewnić sobie przed fazą play off pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej ligi NBA. W środę na wyjeździe pokonali ekipę Minnesota Timberwolves 125:116.
Suns wygrali szósty mecz z rzędu i dziesiąty z minionych dwunastu. Tym razem ich liderem był Deandre Ayton. 23-letni środkowy ustanowił rekord kariery zdobywając 35 punktów, miał także 14 zbiórek.
Solidne wsparcie zapewnił mu Devin Booker. Uzyskał 28 pkt, z czego 22 w drugiej połowie. Do przerwy Suns przegrywali 51:64. 25-latek minionej nocy przekroczył barierę 11 tysięcy punktów w karierze. W młodszym wieku dokonały tego tylko trzy absolutne gwiazdy - LeBron James, Kevin Durant i Kobe Bryant
Wśród pokonanych najlepszy był Anthony Edwards - 19 pkt. Karl-Anthony Towns miał 15 punktów i 11 zbiórek.
ZOBACZ TAKŻE: Broniący tytułu Bucks wyraźnie lepsi od Bulls
Suns prowadzą w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 59 zwycięstw i 14 porażek. Do zapewnienia sobie pierwszej lokaty potrzebują jednej wygranej, albo jednej porażki zajmujących drugie miejsce koszykarzy Memphis Grizzlies (50-23), którzy pokonali we własnej hali Brooklyn Nets 132:120.
Gościom na nic zdała się świetna gra Kyrie'ego Irvinga i Kevina Duranta. Pierwszy zanotował 43 pkt i osiem asyst, a drugi 35 pkt, 11 zbiórek, osiem asyst oraz po dwa bloki i przechwyty.
Grizzlies zaprezentowali bardziej zespołową grę. W obliczu absencji ich lidera Ja Moranta aż siedmiu zawodników gospodarzy zdobyło co najmniej 10 pkt. Najwięcej - 23 - uzyskali Desmond Bane i rezerwowy De’Anthony Melton.
W Konferencji Wschodniej prowadzi Miami Heat (47-26). Zespół z Florydy minionej nocy przegrał we własnej hali z Golden State Warriors 104:118. Wśród "Wojowników" prym wiódł Jordan Poole - 30 pkt i dziewięć asyst.
Przejdź na Polsatsport.pl