Skrzydłowy Legii ma pecha! Podwójne złamanie i koniec sezonu
Finałowa rywalizacja w Energa Basket Lidze na dobre się nie rozpoczęła, a już dobiegła końca dla skrzydłowego Legii Grzegorza Kulki. Zawodnik stołecznego klubu w pierwszym starciu o złoto z WKS Śląsk Wrocław doznał kontuzji podwójnego złamania kostki, co wykluczy go z gry aż do finiszu sezonu.
WKS Śląsk Wrocław pokonał w Hali Ludowej Legię Warszawa 76:72 i prowadzi 1-0 w finale Energa Basket Ligi. Spotkanie stało na wysokim poziomie i rozstrzygnęło się w samej końcówce. Mecz numer 2 odbędzie się już w czwartek o godzinie 20:40, również w stolicy Dolnego Śląska. Niestety dla Legii, nie zagra w nim skrzydłowy klubu z Warszawy Grzegorz Kulka.
ZOBACZ TAKŻE: Jay Blankenau odchodzi z Projektu Warszawa
"Na nieco ponad cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony rywalizacji Legii ze Śląskiem z grymasem bólu na parkiet upadł Grzegorz Kulka. Boisko opuścił w asyście kolegów z zespołu i nie wrócił już na boisko. Badania przeprowadzone dzień później przyniosły fatalne wieści – uraz lewej nogi wyklucza grę Grzegorza Kulki w pozostałych meczach z wrocławianami" - czytamy na oficjalnej stronie zespołu ze stolicy.
Łukasz Cegliński ze Sport.pl donosi, że Kulka doznał podwójnego złamania lewej kostki. "Legioniści" tracą więc w najważniejszym momencie sezonu zawodnika, który aż 28 razy w tym sezonie występował w wyjściowym składzie i notował średnią 8 punktów, 3.8 zbiórek i 1.1 asysty.
To kolejne osłabienie Legii w finałowej rywalizacji z wrocławianami. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego przystępowali do starcia ze Śląskiem bez kontuzjowanego Adama Kempa.
Przejdź na Polsatsport.pl