Hokejowa Liga Mistrzów: Losowanie grup w Polsacie Sport i na Polsatsport.pl

Zimowe
Hokejowa Liga Mistrzów: Losowanie grup w Polsacie Sport i na Polsatsport.pl
Fot. PAP
Hokeiści GKS Katowice to aktualni mistrzowie Polski. Dla klubu ze Śląska to będzie debiutancki sezon w Lidze Mistrzów. Cracovia zagra w elicie trzeci raz

W fińskim Tampere odbędzie się losowanie grup Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie. W gronie 32 zespołów znalazły się po raz pierwszy aż dwa polskie kluby: GKS Katowice (mistrz Polski) i Comarch Cracovia (zwycięzca Pucharu Kontynentalnego). Transmisja losowania grup Champions Hockey League (CHL) o 16:00 na żywo w Polsacie Sport i Polsatsport.pl.

Ostatnią edycję CHL wygrał debiutujący w tych rozgrywkach szwedzki zespół Rogle BK, który w wielkim finale pokonał Tapparę Tampere z Finlandii 2:1. Najbardziej utytułowanym klubem w obecnym formacie hokejowej Ligi Mistrzów jest Frolunda Goeteborg, zwycięzca aż czterech z siedmiu dotychczas rozegranych edycji. Poza ekipami Frolundy i Rogle Angelholm, wygraną w Lidze Mistrzów mają na swoim koncie także inny szwedzki klub Lulea HF oraz zespół JYP Jyvaskyla z Finlandii, który jak na razie jest jedynym zwycięzcą Ligi Mistrzów spoza Szwecji.

 

Historyczny wyczyn Polaków!

 

Dla GKS-u Katowice będzie to debiut w Champions Hockey League. Podopieczni Jacka Płachty w zakończonym sezonie zdobyli siódme w historii klubu mistrzostwo Polski. Katowiczanie na to trofeum czekali aż 52 lata! Gieksa w fazie play-off wyeliminowała najpierw Zagłębie Sosnowiec, a później, po niezwykle zaciętym boju, pokonała w półfinale GKS Tychy. W decydującym siódmym meczu Katowiczanie wygrali po dogrywce 3:2, a gola na wagę awansu do wielkiego finału strzelił w 14. minucie doliczonego czasu gry Jakub Wanacki.

 

W finałowej rywalizacji z ekipą Re-Plast Unią Oświęcim już takich emocji nie było. Podopieczni Jacka Płachty wygrali ją w czterech meczach, zdobywając pierwszy od 1970 roku złoty medal mistrzostw Polski. Gieksa będzie też czwartym polskim klubem - po Cracovii, GKS-ie Tychy i JKH GKS-ie Jastrzębie - który zagra w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

 

Co ciekawe zespół Cracovii zapewnił sobie udział w LM miesiąc wcześniej od GKS-u Katowice, który ostatni mecz finału Polskiej Hokej Ligi z Re-Plast Unią Oświęcim rozegrał 8 kwietnia (wygrana 4:1 na wyjeździe). Podopieczni Rudolfa Rohaczka - jako pierwszy polski klub - triumfował w Pucharze Kontynentalnym, który jest odpowiednikiem piłkarskiej Ligi Europy. W trzeciej rundzie eliminacji Cracovia jako gospodarz turnieju, wspólnie z Saryarką Karaganda z Kazachstanu zapewniła sobie awans do turnieju finałowego, eliminując mocne ekipy słowackiego HK Poprad i włoskiego Asiago Hockey.

 

Turniej finałowy rozegrano na początku marca w duńskim Aalborgu. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę władze Miedzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) ogłosiły, że zawieszono aż do odwołania udział wszystkich drużyn narodowych i klubowych z Rosji i Białorusi w każdej kategorii wiekowej we wszystkich zawodach i imprezach federacji. To oznaczało, że w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego nie zagrał białoruski HK Homel, a do rywalizacji przystąpiło tylko trzy kluby: Aalborg Pirates, Saryarka Karaganda i właśnie Cracovia.

 

Z racji tego, że zespoły z Kazachstanu nie są dopuszczone do gry w Lidze Mistrzów jasnym się stało, że mecz pomiędzy gospodarzem i Cracovią może rozstrzygnąć kwestię zapewnienia sobie udziału w kolejnej edycji CHL. W Aalborgu podopieczni Rudolfa Rohaczka najpierw sprawili ogromną niespodziankę pokonując Saryarkę 2:1 (rewanżując się za porażkę z eliminacji 0:2). W decydującym meczu Krakowianie pokonali gospodarzy turnieju finałowego 4:0 i jako pierwszy polski klub triumfował w Pucharze Kontynentalnym. Cracovii niestety, dużo gorzej poszło w walce o mistrzostwo Polski. Zespół z Krakowa zakończył zmagania już w ćwierćfinale przegrywając w sześciu meczach rywalizację z GKS-em Tychy.

 

Dla Cracovii będzie to trzeci start w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W sezonach 2016/2017 i 2017/2018 zespół z Małopolski nie zdołał zdobyć żadnego punktu i być może w myśl zasady do trzech razy sztuka tym razem krakowianie nie tylko wywalczą historyczne punkty, ale jako pierwszy polski klub zapewnią sobie awans do fazy pucharowej. Zresztą z takim samym celem do rywalizacji w CHL przystępuje debiutujący w tych rozgrywkach GKS Katowice.

 

Poza występami GKS-u Katowice i Cracovii w Champions Hockey League kolejnymi polskimi akcentami w tych rozgrywkach będą grający w barwach czeskiego Ocelari Trzyniec: Aron Chmielewski i Alan Łyszczarczyk. Dla Chmielewskiego, który w zakończonym sezonie zdobył z ekipą „Stalowników” trzecie w karierze mistrzostwo Czech, będzie to już siódmy start w Lidze Mistrzów. Przed czterema laty zespół z Trzyńca - z Chmielewskim w składzie - przegrał walkę o awans do wielkiego finału dopiero po rzutach karnych z późniejszym triumfatorem, ekipą JYP Jyvaskyla z Finlandii.

 

Łyszczarczyk w zeszłym sezonie grał na wypożyczeniu w drugoligowym czeskim zespole HC Frydek-Mistek, który jest zespołem farmerskim właśnie Ocelari. W barwach „Stalowników” zdołał nawet rozegrać dwa mecze ligowe strzelając gola, a bardzo dobry sezon w wykonaniu Polaka na zapleczu czeskiej Extraligi zaowocował podpisaniem kontraktu z zespołem z Trzyńca.

 

Polskie kluby chcą trafić na „Stalowników”...

 

Przed środowym losowaniem zrobiliśmy małą sondę w gronie trenerów i zawodników Cracovii i GKS-u Katowice odnośnie rywali z którymi nasi dwaj przedstawiciele chcieliby się zmierzyć w fazie grupowej. Swoje typy zaprezentowali także nasi eksperci, a także obaj Polacy grający w barwach Ocelari Trzyniec.

 

Jacek Płachta (trener GKS-u Katowice): Możliwość występów w rozgrywkach tej rangi jest dla naszego klubu ogromnym wyróżnieniem. Zdajemy sobie sprawę, że w Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn, więc każdy zespół, który wylosujemy będzie dla nas atrakcyjnym rywalem. Cieszę się, że będziemy mogli zmierzyć się z przeciwnikami tej klasy. Zarówno pod względem sportowym jak i logistycznym czeka nas wielkie wyzwanie. Dołożymy wszelkich starań aby pokazać się w tych rozgrywkach z jak najlepszej strony.

 

Rudolf Rohaczek (trener Cracovii): Nie ma znaczenia na kogo trafimy. Czy będzie to klub z ligi szwedzkiej, szwajcarskiej, niemieckiej czy czeskiej będzie to dla nas zespół z najwyższej półki w Europie. Wyniki losowania przyjmiemy z pokorą i zrobimy wszystko aby jak najlepiej przygotować się do meczów w Lidze Mistrzów.

 

Henryk Gruth (czterokrotny olimpijczyk, ekspert Polsatu Sport): Wiadomo, że to jest tylko zabawa, ale dobrze byłoby gdyby polskie drużyny z pierwszego koszyka wylosowały Red Bull Salzburg i Luleę albo Tapparę Tamoere i Eisbaren Berlin. Z drugiego koszyka z wiadomych względów marzę aby GKS Katowice lub Cracovia trafiły ZSC Zurich oraz HK Hradec Kralove, Villach ewentualnie Grizzlys Wolfsburg. Jeżeli chodzi o naszych rywali z trzeciego koszyka to dobrze byłoby trafić na wegierski Fehervar lub niemiecki Straubing Tigers, bądź też kogoś z dwójki: Rapperswil-Jona Lakers lub TPS Turku.

 

Mariusz Czerkawski (były reprezentant Polski i zawodnik ligi NHL): W Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn i każdy zespół, na który trafi Cracovia oraz GKS Katowice będzie dla nich trudnym przeciwnikiem. Do tego grona na pewno zaliczają się ekipy ze Szwecji, Finlandii i Szwajcarii. Mecze przeciwko klubom z tych krajów będą na pewno bardzo atrakcyjne dla kibiców. Na pewno dobrze byłoby trafić na austriacki Villach oraz na węgierski Fehervar, bo są to kluby o porównywalnym potencjale do naszych obu drużyn. Dobrym rozwiązaniem - zwłaszcza dla kibiców - będzie wylosowanie czeskiego zespołu, a najlepiej Ocelari Trzyniec, bo po pierwsze grają tam dwaj Polacy, a po drugie odległość do Trzyńca zarówno z Katowic jak i Krakowa nie jest zbyt duża.

 

Przemysław Odrobny (bramkarz reprezentacji Polski, były zawodnik francuskiego Morzine-Avoriaz-Les Gets oraz brytyjskiego Milton Keynes Lightning, ekspert Polsatu Sport): Na pewno fajnie byłoby gdyby któraś z naszych drużyn mogła zagrać z absolutnie najlepszymi ekipami które wystąpią w Lidze Mistrzów. Reprezentacja Polski nie gra w Elicie, więc rywalizacja z topowymi klubami Europy będzie bardzo korzystna dla naszego hokeja i przede wszystkim atrakcyjna dla kibiców. Osobiście chciałbym aby Cracovia lub GKS Katowice wylosowały obrońcę tytułu, czyli szwedzki zespół Rogle BK.

 

Aron Chmielewski (napastnik Ocelari Trzyniec, reprezentant Polski): Z drugiego koszyka najchętniej wybrałbym RB Monachium lub Grizzlys Wolfsburg gdyż sam grałem w młodzieżowych ligach niemieckich i chętnie odwiedziłbym ten kraj. Fajnie byłoby też trafić na debiutujący Jukurit, w barwach którego od niedawna występują dwaj moi wieloletni partnerzy z ataku Ocelari: bracia Michal i Ondrej Kovarcikowie. Z trzeciego koszyka wybrałbym HC Davos, gdzie chętnie wróciłbym, bo dobrze wspominam to miejsce z racji gry w finale Pucharu Spengera i osobiste wyróżnienie mnie do drużyny gwiazd tego turnieju. Z ostatniego koszyka oczywiście chciałbym trafić na polską drużynę, z przewagą na Cracovię, w której spędziłem trzy sezony zdobywając z nią mistrzostwo kraju oraz Puchar Polski.

 

Bartosz Fraszko (napastnik GKS-u Katowice): Pierwsze mój typ to mistrz Szwecji, zespół Farjestad. Absolutny top i fajnie byłoby się zmierzyć z drużynami z tego poziomu. Drugi mój typ to RB Monachium. W Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn, więc dla nas cennym doświadczeniem będzie możliwość konfrontacji z różnymi stylami hokeja. Trzeci mój typ to szwajcarski HC Davos. To byłoby spełnienie moich dziecięcych marzeń z racji Pucharu Spenglera, który oglądam od wielu lat.

 

Alan Łyszczarczyk (napastnik Ocelari Trzyniec, reprezentant Polski): Moim marzeniem jest wylosowanie drużyny Zurich Lions, gdyż od najmłodszych lat był to mój ulubiony klub w Szwajcarii, śledziłem jego wyniki oraz zawodników, którzy tam występują. Do tego mają jednych z najlepszych kibiców. Z ekip które znalazły się w trzecim koszyku fajnie byłoby trafić na szwedzką Frolundę, gdyż jest to jeden z najlepszych klubów Europy, który zawsze podchodzi bardzo poważnie do tych rozgrywek, wygrywając już cztery razy Ligę Mistrzów. Z czwartego koszyka chciałbym zmierzyć się z GKS-em Katowice lub Cracovią, bo fajnie byłoby zagrać w Polsce. Takim meczem byłoby na pewno ogromne zainteresowanie kibiców, a przy okazji miałbym z Aronem Chmielewskim okazję zmierzyć się z kolegami z kadry, bo obu polskich zespołach jest ich sporo.

 

Radosław Sawicki (napastnik Cracovii): Pierwszy koszyk to Eisbaren Berlin. Byłoby czymś wyjątkowym zagrać przeciwko drużynie mistrza Niemiec. Słyszałem, że ich kibice potrafią zrobić niesamowity doping. Drugi koszyk to Skelleftea AIK. Tylko raz w trakcie mojej przygody z hokejem miałem przyjemność zagrać na szwedzkich lodowiskach, a było to jeszcze za czasów gdy grałem w „żakach”. Turniej wyszedł nam świetnie i bardzo dobrze wspominam ten wyjazd. Z trzeciego koszyka chciałbym trafić na zespół HC Davos. Moim marzeniem od zawsze było zagrać na legendarnej Vaillant Arenie. Każdego roku w okresie Świąt Bożego Narodzenia oglądaliśmy Puchar Spenglera.

 

Patryk Wronka (napastnik Cracovii): Chciałbym zagrać z Ocelari Trzyniec ze względu na naszych chłopaków, którzy tam występują. Poza tym do Trzyńca nie jest daleko i byłoby ciekawie zmierzyć się z kolegami z reprezentacji, a na wyjeździe moglibyśmy liczyć na wsparcie naszych kibiców. Z kolejnego koszyka dobrze byłoby wylosować austriacki Villach, gdyż jest to drużyna, z którą możemy powalczyć. Zresztą znam ten zespół z lodowiska, bo przeciwko nim miałem okazję zmierzyć się w kilku meczach w czasach, gdy grałem w lidze EBEL. Z trzeciego koszyka chciałbym trafić na Fehervar lub Rapperswil-Jona Lakers. Jeśli chodzi o Węgrów to jest to zespół w naszym zasięgu, a poza tym do Szekesfehervar nie jest daleko. Jeśli chodzi o Szwajcarów to nie miałem okazji rywalizować z zespołem z tego kraju, więc dobrze byłoby mieć tę okazję aby zagrać z nimi ten pierwszy raz.

 

Zasady losowania

 

Środową ceremonię losowania grup hokejowej Ligi Mistrzów w Tampere poprowadzą Prezydent CHL Peter Zahner i Dyrektor Generalny CHL Martin Baumann, a pomagać im będą byli świetni fińscy hokeiści: Olli Jokinen (aktualnie jest trenerem debiutującego w CHL Jukuritu Mikkeli) oraz Sami Kapanen. Ten drugi w ostatniej chwili zastąpił Pekkę Rinne, który z powodów osobistych musiał zrezygnować z udziału w tej uroczystości.

 

W pierwszym koszyku z najwyższym numerem rozstawiony jest aktualny triumfator CHL - Rogle BK (Szwecja). W najwyższej puli znalazło się także sześciu mistrzów krajów, które znalazły się w grupie założycieli Champions Hockey League (jest to mistrz Szwecji, Szwajcarii, Niemiec, Finlandii, Czech i międzynarodowej Ice Hockey League). Ósmym klubem, który znalazł się w pierwszym koszyku to zwycięzca sezonu zasadniczego szwedzkiej SHL. W tej edycji był to drugi zespół sezonu zasadniczego SHL - ekipa Lulei HF, bo zwycięzca tego etapu ligi szwedzkiej - drużyna Rogle BK, jako triumfator Ligi Mistrzów, miała zapewniony awans do następnej edycji tych prestiżowych rozgrywek.

 

W drugim i trzecim koszyku znalazły się pozostałe zespoły z lig założycielskich. Czwarty koszyk uzupełnili mistrzowie siedmiu „Lig Challenge” i w tym gronie jest między innymi zwycięzca Polskiej Hokej Ligi, drużyna GKS-u Katowice. Ostatnim zespołem, który znalazł się w czwartej puli jest triumfator Pucharu Kontynentalnego (odpowiednik piłkarskiej Ligi Europy), którym w sezonie 2021/22 była Cracovia.

Najpierw jako pierwsze zostaną wylosowane zespoły z czwartego koszyka i każda z nich zostanie przydzielona do jednej z ośmiu grup. Następnie zostaną wylosowane kolejno zespoły z trzeciego, drugiego i pierwszego koszyka. Na każdym etapie losowania kluby z tej samej ligi nie mogą zostać wylosowane do tej samej grupy. W przypadku gdy taki konflikt nastąpi, wówczas dany zespół zostanie przydzielony do następnej możliwej grupy za pomocą specjalnego oprogramowania.

 

Oficjalny podział na koszyki przed losowaniem grup Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie w sezonie 2022/23:

 

Koszyk I: Rogle Angelholm (Szwecja/obrońca tytułu), Farjestad Karlstad (Szwecja), EV Zug (Szwajcaria), Eisbaren Berlin (Niemcy), Tappara Tampere (Finlandia), Ocelari Trzyniec (Czechy/Aron Chmielewski/Alan Łyszczarczyk), Red Bull Salzburg (Austria/ICE HL), Lulea HF (Szwecja)

 

Koszyk II: HC Fribourg-Gotteron (Szwajcaria), Red Bull Monachium (Niemcy), Jukurit Mikkeli (Finlandia), HK Hradec Králové (Czechy), Villach SV (Austria), Skelleftea AIK (Szwecja), Zurich Lions (Szwajcaria), Grizzlys Wolfsburg (Niemcy)

 

Koszyk III: Ilves Tampere (Finlandia), Sparta Praga (Czechy), Fehervar AV19 (Węgry/ICE HL), Frolunda Goeteborg (Szwecja), Rapperswil-Jona Lakers (Szwajcaria), Straubing Tigers (Niemcy), TPS Turku (Finlandia)
HC Davos (Szwajcaria)

 

Koszyk IV: Belfast Giants (Wielka Brytania), Bruleurs de Loups Grenoble (Francja), Slovan Bratysława (Słowacja), Stavanger Oilers (Norwegia), GKS Katowice (Polska), Aalborg Pirates (Dania), Olimpija Lublana (Słowenia/ICE HL), Comarch Cracovia (Polska/Puchar Kontynentalny).

 

Transmisja losowania grup Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie w Polsacie Sport i na Polsatsport.pl. Początek o godz. 16:00.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie