NHL: Lightning o krok od awansu do wielkiego finału
Broniący Pucharu Stanleya hokeiści Tampa Bay Lightning pokonali na wyjeździe ekipę New York Rangers 3:1 i potrzebują jeszcze tylko jednego zwycięstwa, aby awansować do wielkiego finału. W nim czeka na nich Colorado Avalanche.
Czwartkowe spotkanie w Nowym Jorku było zacięte i remis 1:1 utrzymywał się jeszcze dwie minuty przed końcem ostatniej tercji. Gole zdobyli Ryan Lindgren dla gospodarzy (11.) i Rosjanin Michaił Siergaczow dla gości (18.).
ZOBACZ TAKŻE: NHL: Patrice Bergeron po raz piąty z trofeum
Bramkę dającą Lightning prowadzenie zdobył minutę i 50 sekund przed końcową syreną Czech Ondrej Palat, który miał przy tym trochę szczęścia, bo odbił kolanem krążek po uderzeniu Siergaczowa, zupełnie myląc rosyjskiego bramkarza gospodarzy Igora Szestiorkina. Gdy Rangers rzucili się do odrabiania straty, w ostatniej minucie wygraną obrońców tytułu przypieczętował Brandon Hagel.
- Byliśmy cierpliwi. Wiedzieliśmy, że w tej atmosferze to będzie dla nas wyzwanie, że będzie to mecz z niewielką liczbą goli. Trzymaliśmy się naszego planu i zostaliśmy za to wynagrodzeni - powiedział kapitan zwycięzców Steven Stamkos.
W rywalizacji play off do czterech zwycięstw zespół z Tampy prowadzi 3-2. Rangers przegrywali w 1. rundzie play off z Pittsburgh Penguins 1-3, a później z Carolina Hurricanes 2-3, jednak ostatecznie to oni awansowali do finału Konferencji Wschodniej.
- Jeszcze niczego nie wygraliśmy. Rangers, jak i wiele innych zespołów, udowodnili, że potrafią zmazać taką przewagę. Mamy oczy szeroko otwarte i wiemy, co może się wydarzyć. Zobaczymy, jak to się ułoży - przestrzegł trener Lightning Jon Cooper.
Szósty mecz zostanie rozegrany w sobotę na Florydzie
Przejdź na Polsatsport.pl