Niemieckie media bezlitosne dla Lewandowskiego. "To ktoś, kto cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce..."

Piłka nożna
Niemieckie media bezlitosne dla Lewandowskiego. "To ktoś, kto cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce..."
fot. PAP
Robert Lewandowski

"Lewandowski to ktoś, kto jakimś cudem trafił do Bundesligi, a teraz chce pójść dalej. (...) Robert Lewandowski nie jest jednym z nas" - piszą niemieckie media.

To tylko wycinek z dużego artykułu na niemieckiej stronie n-tv.de, który został poświęcony Lewandowskiemu i jego prawdopodobnemu odejściu z Bayernu Monachium. Nie brakuje chłodnych opinii, wręcz umniejszających zasługi Polaka dla bawarskiego klubu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Barcelona nie złoży kolejnej oferty za Lewandowskiego! "Możliwy scenariusz bojkotu"

 

Już na wstępie możemy przeczytać, że po odejściu Lewandowskiego do Barcelony "niewiele pozostanie z najlepszego napastnika we współczesnej historii Bundesligi". Doceniony został dorobek strzelecki Polaka, ale za chwilę czytamy, że... "nie zdobył żadnej bramki Robbena, którego trafienia były spektakularne i decydujące - jak w finale Ligi Mistrzów. Gole Lewandowskiego były rzadko spektakularne i zdecydowanie mniej decydujące. Inni strzelali w wielkich meczach w europejskich pucharach. W Bundeslidze proste gole nie są już interesujące" - piszą niemieccy dziennikarze.

 

Czego jeszcze możemy dowiedzieć się z artykułu? Otóż przytaczany jest wyczyn Lewandowskiego sprzed lat, kiedy zdobył pięć bramek w dziewięć minut przeciwko VfL Wolfsburg, ale pada pytanie - "kto pamięta indywidualne wyczyny?". "W Dortmundzie strzelił kiedyś cztery gole Realowi Madryt. Zapowiedział się na wielkiej scenie, ale niewielu pamięta nawet jego trzech goli dla BVB w wygranym 5:2 meczu z Bayernem w finale Pucharu Niemiec w 2012 roku".

 

Na koniec pojawia się sugestia, że po Lewandowskim zostaną tylko liczby, a to "cholernie mało". "Spektakl, który wydaje się groteskowy, odchodzi w śmieszność. Lewandowski to ktoś, kto jakimś cudem trafił do Bundesligi a teraz chce pójść dalej".

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie