Zagraniczne media o bijatyce pseudokibiców Lechii. "Dzikie zamieszki"
Zagraniczne media opisują skandaliczne wydarzenia, do jakich doszło podczas czwartkowego meczu kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Konferencji UEFA pomiędzy Lechią Gdańsk a macedońskim zespołem Akademiją Pandev. Nie brakuje mocnych określeń.
Śledząc relacje zagranicznych mediów, możemy zauważyć nieprawdopodobne zdziwienie tamtejszych dziennikarzy, którzy nie potrafią zrozumieć, jak to możliwe, że doszło do zamieszek pomiędzy kibicami... tej samej drużyny. Na ogół, jeżeli już dochodzi do tego typu skandalicznych scen, to z udziałem "fanów" rywalizujących ze sobą ekip. Polska to zatem jeden z nielicznych krajów, gdzie do zadymy niepotrzebni są adwersarze...
ZOBACZ TAKŻE: Policja zatrzymała pseudokibiców po meczu Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev
O wstydliwym, niechlubnym wydarzeniu w Gdańsku piszą przede wszystkim media austriackie i macedońskie, ale to akurat zrozumiałe. W przypadku tych drugich to oczywiste, ponieważ do skandalu doszło w trakcie meczu z tamtejszym zespołem. Ci pierwsi piszą o tym, ponieważ potencjalnym rywalem Lechii w kolejnej rundzie będzie Rapid Wiedeń.
"Dzikie zamieszki" - w tych słowach awanturę na trybunach w Gdańsku opisał "Kronen Zeitung". Do sprawy odniósł się również tamtejszy Sky Sport. "Lechii grożą surowe kary. W sektorze kibiców gospodarzy doszło do ataku z użyciem rozmaitych przedmiotów".
"To było coś, czego nikt się nie spodziewał - bijatyka na trybunach gospodarzy. Kibice oszaleli" - to już media macedońskie, które zaznaczają, że Akdaemija Pandev nie będzie miło wspominać podróży do Trójmiasta ze względu na porażkę 1:4 oraz wspomnianą zadymę.
W trakcie meczu dochodziło do dantejskich scen, kiedy agresywni pseudokibice demolowali sektor, na którym znajdowały się również dzieci. Eskalacja przemocy zanim przeniosła się na trybuny, zaczęła się w stadionowym pubie.
Gdańscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w związku z udziałem w bójce i uszkodzeniem mienia, do których doszło na terenie stadionu. Policja zapowiada kolejne zatrzymania chuliganów.
Przejdź na Polsatsport.pl