Kornelia Lesiewicz i Anna Matuszewicz obroniły mistrzowskie tytuły

Lesiewicz w finale biegu na 400 m osiągnęła najlepszy wynik w sezonie (54,47) i obroniła tytuł sprzed roku. Zawodniczka z Gorzowa Wielkopolskiego nie zdołała jednak wypełnić minimum na MŚ juniorów w Cali. Druga była Martyna Guzowska (54,97), a trzecie miejsce zajęła Martyna Trocholepsza (55,44).

 

ZOBACZ TAKŻE: Kontrowersyjna biegaczka wystąpi na mistrzostwach świata

 

- Dużo zabrakło. To jest pół sekundy. Teoretycznie nie powinnam być rozczarowana, bo dobrze wiedziałam w jakiej jestem formie. Chociaż się bardzo staram, to nie jestem w stanie wrócić do swojej dawnej dyspozycji. Jest mi przykro, ale muszę wziąć ten ciężar na swoje barki. Walczę dalej - powiedziała Lesiewicz w wywiadzie na kanale PZLA w serwisie YouTube.

 

Świetnie na 400 m pobiegł Remigiusz Zazula, który w finale poprawił rekord życiowy (46.68) i wypełnił minimum na sierpniowe MŚ juniorów. Srebrny medal zdobył Maks Szwed (47,49), a brąz wywalczył Jakub Szczepaniak (47,79).

 

Matuszewicz nie dała szans rywalkom w skoku w dal. Zawodniczka MKL Toruń zakończyła konkurs wynikiem 6,25 m. Druga była Emilia Wawrowska (6,03), a trzecie miejsce zajęła Paulina Kubis – 5,98 m.

 

- Dzisiaj pierwszy raz w sezonie poczułam świeżość i dynamikę. Dawno nie skakałam z tak dobrym samopoczuciem – oświadczyła Matuszewicz, która ponadto zdobyła brązowy medal w trójskoku, uzyskując wynik 12,35 m.

 

- Bardzo lubię tu skakać. Gdy usłyszałam, że MP są w Radomiu to się bardzo ucieszyłam. Jechałam tutaj uśmiechnięta i zadowolona – dodała 19-latka.

 

Magdalena Niemczyk była najszybsza w eliminacjach biegu na 100 m, uzyskując czas 11,41. W finale triumfowała wynikiem 11,60. Na podium znalazły się też Aleksandra Piotrowska (11,91) i Julia Dziamska (11,94). W gronie panów najlepszy był Igor Bogaczyński, który wygrał czasem 10,61.

 

W eliminacjach mieliśmy fajny wiatr, ale niestety w finale wiało nam w twarz, więc nie udało się tego wyniku poprawić. Chciałam obronić tytuł na 100 metrów i na szczęście się udało – stwierdziła Niemczyk.

 

Niemczyk była też najlepsza w biegu na 200 m, w którym osiągnęła czas 23,68. Druga była Julia Dziamska (24,18), a trzecią lokatę zajęła Aleksandra Piotrowska (24,41).

 

Czuję się lepsza na 200 metrów, dlatego na mistrzostwach świata w Kolumbii chciałabym biegać 200 m, a nie 100 m – dodała sprinterka.

 

Mistrzem Polski juniorów na dystansie 800 m został Lewalski, który w finale osiągnął czas 1.47,84 i wyprzedził Bartosza Kitlińskiego (1.48,58) oraz Michała Piątka (1.50,39).

 

"Byłem faworytem w tym biegu, więc ciążyła na mnie większa presja. To był spokojny bieg. Skupiam się na mistrzostwach świata juniorów. Później mam nadzieję, że polecę na mistrzostwa Europy seniorów" – oznajmił Lewalski.

 

Wiktoria Oko poprawiła rekord życiowy w biegu na 400 m przez płotki i zdobyła złoty medal czasem 58,03 oraz wypełniła minimum na MŚ juniorów. Na podium znalazły się też Aleksandra Wołczak (58.64) i Maria Kołodziejczuk (60.34).

 

Rekord życiowy cieszy, ale najważniejsze jest minimum na mistrzostwa świata. Od początku kariery marzyłam, żeby założyć strój kadrowy i wystąpić z orzełkiem na piersi – powiedziała Oko.

 

W pchnięciu kulą zdecydowane zwycięstwo odniosła Zuzanna Maślana, która wynikiem 15,68 m poprawiła rekord życiowy i drugą w konkursie Joannę Marszelewską pokonała o ponad 2,5 m. Wśród panów najlepszy był Jakub Korejba, który pchnął 19,40 m.

 

- Jestem zadowolona głównie z tego, że życiówka została pobita i zrobiłam minimum na MŚ w Cali. Dzisiaj wszystko się zgrało i wyszło dobrze – oznajmiła Maślana.

 

Bezkonkurencyjna w konkursie oszczepniczek była Natalia Jasińska, która zwyciężyła rezultatem 46,30 m i pokonała drugą Michalinę Tyczyńską o ponad trzy metry.

 

- To mój pierwszy medal mistrzostw Polski. Nie spodziewałam się tego – wyznała uradowana Jasińska.

 

Mistrzostwa świata juniorów w kolumbijskim Cali odbędą się w dniach 1-6 sierpni

Przejdź na Polsatsport.pl