Amin Esmaeilnezhad nie może grać poza Iranem. Wszystko przez służbę wojskową
Amin Esmaeilnezhad to jedno z objawień trwającej edycji siatkarskiej Ligi Narodów. Irański atakujący znalazł się w orbicie zainteresowań klubów z SuperLegi i PlusLigi. Transfer może mu jednak uniemożliwić obowiązek odbycia służby wojskowej, którego zawodnik do tej pory nie wypełnił.
25-latek jest w znakomitej formie, co udowodnił swoimi występami w Lidze Narodów. Irańczyk zajął drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodników. Wyprzedził go tylko Nimir Abdel-Aziz z Holandii. Jak informuje portal worldofvolley.com, Esmaeilnezhad znalazł się na celowniku polskich i włoskich klubów.
ZOBACZ TAKŻE: Butryn zdradził, co zaskoczyło go podczas meczu z Iranem
Problemem może jednak okazać się obowiązujące w Iranie prawo. Siatkarz ma przed sobą do odbycia jeszcze rok służby wojskowej. W związku z tym w przyszłym sezonie powinien występować w wojskowym zespole. W poprzednich rozgrywkach Esmaeilnezhad był zawodnikiem wojskowego Shahdab Yazd, z którym zdobył pierwsze w historii klubu mistrzostwo Iranu.
Eksperci są zdania, że 25-latek ma potencjał, by stać się gwiazdą światowego formatu. Do tego jednak potrzebny jest transfer do mocniejszej ligi. Środkowy reprezentacji Iranu Adel Gholami rozpoczął kampanię w mediach społecznościowych, w którą chce zaangażować osoby ze świata sportu. Jej celem jest przekonanie irańskich władz, do zwolnienia Esmaeilnezhada ze służby wojskowej. Sam zawodnik opublikował wpis w tej sprawie, w którym wierzy, że urzędnicy dadzą mu możliwość godnego reprezentowania Iranu na świecie.
Przypomnijmy, że Iran odpadł w ćwierćfinale Ligi Narodów po pięciosetowym meczu z Polską. Esmaeilnezhad był najlepiej punktującym graczem swojego zespołu. W całym meczu zdobył 22 punkty.
Przejdź na Polsatsport.pl