Gregg Popovich o Jeremym Sochanie: Sprawia mu to radość
W meczu z Chicago Bulls Jeremy Sochan tradycyjnie wyszedł na parkiet w pierwszej piątce ekipy San Antonio Spurs. Po zwycięstwie nad drużyną ze stanu Illinois polski koszykarz został pochwalony przez swojego trenera - Gregga Popovicha.
Finalnie Spurs okazali się lepsi od Bulls, triumfując w stosunku 129:124. Sochan zapisał przy swoim nazwisku 13 punktów, 5 asyst, 6 zbiórek oraz jeden blok i jeden przechwyt. Do tego 19-latek dwukrotnie trafił za trzy punkty. Łącznie Polak spędził na parkiecie 31 minut.
ZOBACZ TAKŻE: NBA: Kapitalny występ Luki Doncicia
- Sochan w obronie może grać na pięciu pozycjach. Jest wysoki, ma szybkie nogi i talent. Przy tym wszystkim - sprawia mu to radość. To wyjątkowy gracz - powiedział na konferencji prasowej po meczu w AT&T Center trener Gregg Popovich.
Miłych słów pod adresem polskiego skrzydłowego nie szczędzili także koledzy z zespołu.
- Wydaje się, że Sochan zawsze znajduje otwarte miejsca na parkiecie. Pamiętam akcję, która była już praktycznie martwa, a on akurat znalazł się we właściwym miejscu. Wydaje się, że robi to ciągle. To szalone jak na tak młodego debiutanta. Naprawdę wspaniale się z nim gra - chwalił Sochana center "Ostróg" Zach Collins.
Spurs przed sezonem skazywani byli na pożarcie w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Tymczasem młody zespół na starcie rozgrywek spisuje się naprawdę dobrze. Koszykarze z Teksasu legitymują się obecnie bilansem 4-2, który plasuje ich na 7. miejscu w Konferencji Zachodniej.
Przejdź na Polsatsport.pl