Jacek Gmoch: Reprezentacja Polski zaczyna grać to, co było najlepsze w historii

Piłka nożna

Były selekcjoner Jacek Gmoch skomentował występ reprezentacji Polski w meczu z Chile oraz zapowiedział pełne wsparcie dla trenera Czesława Michniewicza. - Pomagamy każdemu trenerowi i to jest mój obowiązek. Uważam, że reprezentacja Polski zaczyna grać to co w naszej historii było najlepsze - powiedział Gmoch.

Reprezentacja Polski we wtorek rozpocznie swoje zmagania podczas mistrzostw świata w Katarze. Rywalem Biało-Czerwonych będzie kadra Meksyku - świetnie znana byłemu selekcjonerowi Jackowi Gmochowi, którzy w 1978 roku pokonał "El Tri" - 3:1. Jak rozpoczęła się przygoda Gmocha z polską kadrą?


- Zaczęło się od tego, że trener Kazimierz Górski poprosił mnie, abym pomógł mu w reprezentacji. Zgodziłem się, nasze związki były bliskie, był trenerem Legii Warszawa, gdzie walczył z korupcją i innymi sprawami, a ja mu w tym pomagałem. Przyszedł moment po meczu eliminacyjnym z Niemcami - 3:1 na Stadionie Dziesięciolecia - gdy zaczęto od PZPN, byłego szefa szkolenia i innych, aby Pana Kazimierza usunąć, bo był niewykształcony. Oczywiście zainterweniowałem, przyszedłem i zaczęliśmy pracować najbardziej nowocześnie na świecie - dodał Gmoch.

 

ZOBACZ TAKŻE: Jerzy Engel o reprezentacji Polski: Wierzę, że wypadną lepiej niż dawniej


Zdaniem trenera jednym z czynników, który zdecydował o sukcesie ówczesnej reprezentacji, były korzystne zjawiska demograficzne w naszym kraju.


- Wykorzystaliśmy wyż demograficzny, po wojnie na koniec lat 40. było nowe pokolenie, które również zadziałało politycznie, kończąc z komunizmem. Z tego pokolenia mogliśmy stworzyć dwie reprezentacje. Początkiem była olimpiada z 1972 roku i złoty medal, który zdobyliśmy. To była podstawa i fundament do dalszych wyników. Nie było innych ludzi, którzy zjawiali się nagle przy reprezentacji i do dzisiaj funkcjonują, przypisując sobie sukcesy - powiedział były trener reprezentacji Polski.


Jak Gmoch zapatruje się zatem na pracę Czesława Michniewicza, który poprowadzi reprezentację podczas mistrzostw w Katarze?


- Ja wierzę zawsze w trenera. Jakikolwiek nie byłby trener reprezentacji, szanuję go i wiem, jaka jest to ciężka praca. Jerzy Engel może też to powiedzieć, moje komentarze dotyczące trenera reprezentacji Polski nigdy nie były napastliwe i teraz też tego nie oczekujcie. Pomagamy każdemu trenerowi i to jest mój obowiązek - stanowczo zapowiedział Gmoch.

 

ZOBACZ TAKŻE: MŚ 2022: Ile sędziowie otrzymają za pracę w Katarze?


Były selekcjoner obiektywnie ocenił występ Biało-Czerwonych w meczu z Chile, ale dostrzega również wiele pozytywów w sposobie gry reprezentacji pod wodzą Michniewicza.


- Uważam, że ten mecz z Chile był w pierwszej połowie beznadziejny i prawie nic nie wyszło, ale gdy popatrzymy na mecz Szwecji i Meksyku, to uważam, że zrodziło się wiele analogii. Uważam, że reprezentacja Polski zaczyna grać to, co w naszej historii było najlepsze, czyli świetna defensywa i kontratak. Nawet popiera to statystyka reprezentacji pod Michniewiczem, że mamy najmniej posiadania piłki. Stawiamy na to, co mamy najlepsze, czyli świetny pressing, organizację w obronie i kontratak oraz stałe fragmenty gry - dodał były selekcjoner.


Cała rozmowa z Jackiem Gmochem w materiale wideo.

 

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie