Orlean Team znowu na starcie najtrudniejszego rajdu świata

Moto
Orlean Team znowu na starcie najtrudniejszego rajdu świata
fot. materiały prasowe
Orlean Team znowu na starcie najtrudniejszego rajdu świata

ORLEN Team już 31 grudnia wystartuje w 45. edycji Rajdu Dakar. Barwy najbardziej rozpoznawalnego polskiego zespołu motorsportowego reprezentować będą: Kuba Przygoński, Kamil Wiśniewski, Maciej Giemza i Martin Prokop. Ten najtrudniejszy rajd terenowy na świecie po raz czwarty odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Do walki stanie 820 uczestników w 455 pojazdach, a trasa łącznie liczy 8549 kilometrów.

Sponsoring pełni ważną rolę w budowaniu rozpoznawalności marki ORLEN i bezpośrednio przekłada się na rozwój biznesu. Nasze zaangażowanie w Rajd Dakar, imprezę o międzynarodowej rozpoznawalności docierającą do 190 krajów, wspiera nie tylko nasz proces rebrandingu w regionie, lecz także pozytywnie przekłada się na wyniki. W ostatnim kwartale blisko połowa przychodów koncernu pochodziła ze sprzedaży zagranicznej – mówi Adam Burak, Członek Zarządu ds. Marketingu i Komunikacji PKN ORLEN.

 

Społeczność skupiona wokół wydarzenia w mediach społecznościowych to ponad 5,6 mln osób. Stronę internetową rajdu podczas poprzedniej edycji odwiedziło 11,6 mln użytkowników, a same zmagania relacjonowało ponad 1000 redakcji z całego świata.

 

Trasa składa się w 70% z nowych odcinków i zgodnie z zapowiedziami organizatorów ma być najbardziej intensywna we współczesnej erze zmagań. Rajd rozpocznie się krótkim 11-kilometrowym prologiem prowadzącym po plaży nad Morzem Czerwonym. Później na zawodników czeka 14 etapów. W trakcie wydarzenia zaplanowany jest jeden dzień odpoczynku, po którym zawodnicy spędzą cztery dni na największej na świecie piaszczystej pustyni – Ar-Rab al-Chali.

 

Walkę o podium klasyfikacji generalnej deklaruje Kuba Przygoński, który w tym roku będzie jechał z nowym pilotem – Hiszpanem Armandem Monleonem.

 

Tegoroczny Dakar to będzie bardzo duże wyzwanie. Rajd jest przede wszystkim dłuższy o dwa dni. Lista zawodników, szczególnie wśród motocyklistów, jest okrojona, co wskazuje na trudność przewidzianych odcinków. Nasze cele są niezmienne. Jedziemy na Dakar walczyć o podium. Jako pierwszy kierowca miałem w tym roku okazję testować nasz nowy samochód – mini T1+. Przejechaliśmy około 1000 testowych kilometrów. Dużo pracowaliśmy nad ustawieniem zawieszenia i wszystkich parametrów. Cieszę się, że połączyliśmy siły z Armandem. Wiele lat temu ścigaliśmy się na motocyklach i będziemy chcieli wykorzystać to doświadczenie. Liczę na to, że tegoroczna trasa będzie nie tylko dłuższa, ale też bardziej techniczna, bo to pozwoli na dobre ściganie – mówi Przygoński, dla którego będzie to już 14. start w Dakarze.

 

Z jasnymi celami na tegoroczny rajd jedzie quadowiec Kamil Wiśniewski, który przed rokiem osiągnął historyczny sukces i jako pierwszy zawodnik w historii ORLEN Teamu stanął na podium klasyfikacji generalnej.

 

Moje oczekiwania są identyczne jak w poprzednich latach. Chcę przesunąć się o jedną pozycję w klasyfikacji generalnej. Celuję w drugie miejsce. Jestem zadowolony z całego roku i ostatniego etapu przygotowań. W grudniu dołożyłem dużo treningów cardio i wydolnościowych, trochę mniej postawiliśmy na siłę. Trenowaliśmy w Hiszpanii i Maroku. Trasę rajdu trudno ocenić przed startem rywalizacji, dla mnie to w tej chwili jedynie kreska na mapie. Organizatorzy zapowiadają, że będzie dużo wydm i piasku. Jestem przygotowany na każdy teren. Pojadę tym samym quadem, co przed rokiem z kosmetycznymi zmianami. Wtedy był bardzo dobrze przygotowany. Dużo czasu spędziliśmy nad tym, żeby odpowiednio dostosować zawieszenie, jeździliśmy intensywnie po każdym możliwym terenie – wskazuje Wiśniewski.

 

Szósty raz w Rajdzie Dakar zaprezentuje się motocyklista Maciej Giemza.

 

Wiem, że potrafię jechać dobrym tempem. W zeszłym roku trafiały się etapy, w których byłem w stanie jechać w okolicach pierwszej dziesiątki. Ostatnie tygodnie spędziłem w Dubaju. Było bardzo intensywnie, miałem okazję znów przystosować się do pustynnej jazdy i prędkości, przyzwyczaić oczy do wyłapywania charakterystycznych elementów na pustyni oraz do jazdy z roadbookiem. To wszystko na pewno zaprocentuje. Trasa w tym roku jest zdecydowanie bardziej wymagająca. Pierwszy tydzień to będą długie dni spędzone na motocyklu. W drugim odcinki będą krótsze, ale dużo trudniejsze. Jadę tym samym motocyklem, jednak wprowadziliśmy kilka zmian, które poprawiły stabilność motocykla – mówi Giemza, który w poprzednim Rajdzie Dakar był 18. w klasyfikacji generalnej motocyklistów.

 

Największym wyzwaniem dla zawodników rywalizujących w tegorocznym Dakarze będzie dwudniowy etap maratoński, pozbawiony możliwości korzystania z serwisu. Trasa odcinków specjalnych liczy łącznie blisko 5000 km i jest najdłuższa od dziewięciu lat. Prowadzi nad Zatokę Perską, gdzie 15 stycznia w mieście Dammam poznamy zwycięzców rajdu.

Informacja Prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: GP Ameryk: Starcie tytanów

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie