"Lwy Atlasu" wróciły do kraju. Narodowa fiesta trwa

Piłka nożna
"Lwy Atlasu" wróciły do kraju. Narodowa fiesta trwa
fot. PAP
Marokańczykom podczas mundialu dwukrotnie nie udało pokonać się reprezentacji Chorwacji

Tysiące marokańskich kibiców zebrało się na ulicach stolicy kraju Rabatu, aby powitać wracającą z Kataru piłkarską reprezentację, która zajęła czwarte miejsce w mistrzostwach świata. To pierwsza w historii mundialu drużyna z Afryki, która dotarła do półfinału.

Fani "Lwów Atlasu" wyszli na ulice już kilka godzin przed planowanym przylotem drużyny prowadzonej przez selekcjonera Walida Regraguiego. Są wyposażeni we flagi narodowe, reprezentacyjne koszulki i szaliki. Odśpiewano hymn Maroka.

 

ZOBACZ TAKŻE: Francja - Maroko to nie tylko mecz, ale również manifest polityczny

 

Nad ich bezpieczeństwem czuwa ok. ośmiu tysięcy policjantów. Według tamtejszej agencji MAP świętowanie przebiega na razie w dobrej atmosferze i bez poważniejszych incydentów.

 

Piłkarze mają przejechać przez główne ulice, aby pokazać się kibicom, a potem udadzą się na spotkanie z królem Muhammadem VI. Władca Maroka już wcześniej pisemnie podziękował i pogratulował zawodnikom i sztabowi.

 

Awans Maroka do półfinału był jedną z największych niespodzianek turnieju w Katarze. "Lwy Atlasu" pokonały w fazie grupowej Belgię i Kanadę, a później wyeliminowały Hiszpanię i Portugalię. W półfinale za silna okazała się dla nich Francja, a w meczu o trzecie miejsce - Chorwacją, z którą wcześniej w grupie zremisowały.

OM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie