Szymon Marciniak zabrał głos na temat reprezentacji Polski. "Mimo wszystko osiągnęli sukces"
Szymon Marciniak: Piłkarze osiągnęli spory sukces
Szymon Marciniak: Ten mecz odbywał się tak, jak my chcieliśmy
Tomasz Listkiewicz: Marzenia się spełniają
Polscy sędziowie, którzy poprowadzili w niedzielę finał mistrzostw świata, wrócili do kraju. Na warszawskim lotnisku czekał na nich tłum kibiców, a także liczni dziennikarze. Podczas konferencji prasowej Szymon Marciniak mówił nie tylko o swoich odczuciach po finale, ale ocenił również piłkarską reprezentację Polski.
Szymon Marciniak rozpoczął swój udział w mundialu od meczu drugiej kolejki fazy grupowej, w której Francja mierzyła się z Danią. Spisał się bez zarzutu, dzięki czemu dostał szansę także w fazie pucharowej. W 1/8 finału był rozjemcą spotkania Argentyna - Australia. Ponownie zebrał dobre recenzje, przedłużając tym samym swój pobyt w Katarze.
ZOBACZ TAKŻE: Szymon Marciniak: Wielu fachowców wysłało do nas wiadomości z gratulacjami
Wraz z upływem kolejnych dni coraz więcej wskazywało na to, że Polak jest bardzo poważnie brany pod uwagę w kontekście obsady finału. - Mniej więcej półtora tygodnia przed finałem zaczęliśmy domyślać się, co się święci. Pierluigi Collina chował nas przed słońcem, mieliśmy dużo czasu na odpoczynek. Byliśmy na to przygotowani, ale pomimo tego usłyszenie swojego nazwiska podczas wyczytywania obsady finału to coś niesamowitego - przyznał Marciniak.
Finał pomiędzy Argentyną a Francją został okrzyknięty mianem jednego z najlepszych w historii. Po 120 minutach rywalizacji było 3:3, a zwycięzcę wyłonił dopiero konkurs rzutów karnych. Stawka i intensywność spotkania nie przytłoczyły arbitra z Płocka, który za swoją pracę zebrał pochwały z całego świata.
Jedynie francuski dziennik "L'Equipe" kontestował decyzje Marciniaka. Jak przyznał sam zainteresowany - nie zamierza się tym jednak przejmować. - Poważne francuskie stacje wysłały do nas listy z gratulacjami. Zdaję sobie sprawę, że mecz nie był idealny, zarządzałem nim po swojemu. W kilku sytuacjach pewnie można było dać kartkę, ale tego nie zrobiłem. Przyznam szczerze, że jeszcze nie obejrzałem powtórki i na razie nie zamierzam tego robić. Dam sobie kilka dni na to, aby odpocząć przede wszystkim mentalnie - powiedział 41-latek.
Podczas konferencji na warszawskim lotnisku Marciniak odniósł się także do występu piłkarskiej reprezentacji Polski. - Uważam, że piłkarze też powinni być zadowoleni, bo mimo wszystko osiągnęli sukces. Trzymaliśmy za nich kciuki, byliśmy na meczu z Francją i nawet zastanawialiśmy się, co będzie z nami, jeśli reprezentacja awansuje - relacjonował sędzia.
Pod koniec stycznia Marciniak powróci do sędziowania w polskiej PKO BP Ekstraklasie.
