Karim Benzema mógł grać na mistrzostwach świata. Tak twierdzi agent piłkarza
Karim Benzema z powodu kontuzji opuścił tegoroczny mundial, a po nim zakończył karierę w reprezentacji. Zdaniem jego agenta, cała historia mogła potoczyć się inaczej, bo napastnik Realu Madryt mógł grać w fazie pucharowej mistrzostw świata.
Karim Djaziri, czyli agent Benzemy, ma bardzo duże pretensje do selekcjonera Didiera Deschampsa i sztabu medycznego reprezentacji Francji. Swoimi odczuciami podzielił się w mocnym wpisie na Twitterze.
"Zanim to opublikowałem, konsultowałem się z trzema specjalistami, którzy potwierdzili diagnozę. Benzema mógł być już gotowy od 1/8 finału, przynajmniej, żeby być na ławce rezerwowych. Dlaczego kazałeś mu tak szybko wyjechać?" - napisał.
ZOBACZ TAKŻE: Megamural z Leo Messim powstał w Buenos Aires
Napastnika Realu wyeliminowała kontuzja uda, której nabawił się 19 listopada. Po konsultacjach z lekarzami selekcjoner Didier Deschamps nie zabrał go na mistrzostwa świata. Nie powołał w jego miejsce żadnego innego piłkarza, więc Benzema mógł dołączyć do kadry w trakcie turnieju. Tak się jednak nie stało, a trener Francuzów unikał tego tematu na konferencjach prasowych.
Po mistrzostwach świata 35-latek oświadczył, że kończy karierę reprezentacyjną. Grał w kadrze od 2007 roku. Ma na koncie 97 występów i 37 goli. Ta liczba byłaby większa, ale przez kilka lat nie był powoływany po tym, jak w 2015 roku wybuchła afera z jego udziałem. Benzema miał szantażować Mathieu Valbuenę ujawnieniem seks-taśmy, w której występował były gracz Olympique Marsylia. Wychowanek Olympique Lyon wyleciał z reprezentacji na kilka lat i nie zagrał na EURO 2016 i MŚ 2018.
Francja w Katarze zdobyła srebro. W finale po rzutach karnych przegrała z Argentyną. W drodze do finałowego spotkania wyeliminowała m.in. w 1/8 finału reprezentację Polski.
