Tomasz Gębala: Jestem całkowicie spokojny

Piłka ręczna
Tomasz Gębala: Jestem całkowicie spokojny
fot. PAP
Tomasz Gębala

- Jestem całkowicie spokojny. Wszedłem już w tryb meczowy – przyznał rozgrywający reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Tomasz Gębala. W środę biało-czerwoni zagrają w Katowicach z Francją na otwarcie mistrzostw świata. - Emocje staram się odrzucać – dodał.

Podkreślił, że musi się „stopować”.

 

ZOBACZ TAKŻE: MŚ w piłce ręcznej: Terminarz. Kiedy grają Polacy?

 

- Nie jestem "podgrzany" tym spotkaniem. Zacznę o nim poważnie myśleć dopiero po środowym obiedzie. Mój rytuał jest poparty kwestiami naukowymi. Chodzi o to, by wejść na odpowiedni poziom motywacji, pozytywnego stresu. Po obiedzie krótka drzemka do 30 minut, potem zimny prysznic, muzyka – wyjaśnił zawodnik Industrii Kielce.

 

Zauważył, że komplet kibiców na środowym meczu wywołuje radość.

 

- To jest coś pięknego, bardzo się cieszę, możemy tu zagrać, choć staram się emocje odrzucać. Są podobne do meczów na przykład w Lidze Mistrzów, ale tylko do momentu "Mazurka Dąbrowskiego". I to nie takiego zaśpiewanego przez drużynę, tylko całą widownię, najlepiej a capella. Wtedy czuć różnicę, dreszcz – stwierdził.

 

Jego zdaniem aktualnych mistrzów olimpijskich da się zatrzymać.

 

- Mamy wielu zawodników, którzy grali przeciwko nim w klubach. Wiemy, jak oni grają, jak możemy wykorzystać ich niezbyt mocne strony. Myślę, że nasz plan jest dobry, a to jak go wykonamy - to już inna kwestia – dodał.

 

Zaznaczył, że chciałby awansować do ćwierćfinału MŚ.

 

- Potem, w fazie play off dużo może się wydarzyć. Dla nas ważne jest, by pozostać na ścieżce olimpijskiej i móc pojechać na igrzyska do Paryża – powiedział Gębala.

 

Nie ukrywał, że – niezależnie od wyniku starcia z Francją – kluczowy dla Polaków będzie kolejny mecz ze Słowenią.

 

- Francuskich kolegów z klubu zaczepiałem jeszcze w Kielcach, teraz dałem im spokój. Niech trochę o mnie zapomną. Najlepiej, jeśli w środę przypomną sobie, że coś jest nie tak. W rywalizacji z klubowymi kolegami gra jest prosta – ja wiem, że ty wiesz i odwrotnie. W najważniejszych momentach każdy wróci do swoich ulubionych ruchów, wtedy ta wiedza będzie potrzebna – śmiał się rozgrywający kieleckiej Industrii.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Jurecki: Czuję w sobie moc

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie