Sławomir Szmal: Okres, kiedy osiągaliśmy sukcesy, został przespany, jeśli chodzi o promocję dyscypliny

Szmal był członkiem reprezentacji Polski, kiedy ta w latach 2007-2015 osiągała swoje największe sukcesy. Czy były bramkarz kadry uważa, że najlepszy moment w historii polskiej piłki ręcznej został odpowiednio wykorzystany?

ZOBACZ TAKŻE: Polska przegrała z Hiszpanią w meczu ostatniej szansy

- Pewien okres, kiedy reprezentacja faktycznie osiągała sukcesy, został trochę przespany, jeśli chodzi o promocję naszej dyscypliny wśród dzieci i młodzieży - mówi Szmal. - Od naszego sukcesu minęło już ładnych kilkanaście lat. Chłopak, który miał wtedy 8 lat, po tych kilkunastu latach powinien teraz być na parkiecie. Niestety tych dzieci nie ma i nad tym teraz najbardziej ubolewam. To jest tak piękna dyscyplina sportu, że wśród najmłodszych trzeba ją promować, pokazywać, bo to jest po prostu zdrowy rozwój - zauważa wiceprezes ZPRP.

W środowisku piłki ręcznej w Polsce krąży informacja, że Szmal być może zostanie następnym sternikiem związku. Były szczypiornista po zakończeniu kariery został przy kadrze, najpierw będąc w sztabie trenerskim, a teraz piastując ważną funkcję w ZPRP. A jak potoczyły się losy jego kolegów z reprezentacji?

- Po części zajmują się tym, co planowali i jakie mieli marzenia. Mam dobry kontakt z Karolem Bieleckim, który miał pomysł na swoje życie i jak na razie mu się to udaje. Część zawodników poszła w "trenerkę" i korzystają ze swojego doświadczenia boiskowego - twierdzi Szmal i dodaje: - Razem z zawodnikami z mojej generacji byliśmy przede wszystkim jedną, dobrą rodziną i potrafiliśmy powiedzieć sobie w trudnych momentach kilka twardych słów, a także stawiać sobie ambitne cele - kontynuuje były reprezentant Polski.