Iga Świątek awansowała do czwartej rundy Australian Open

Tenis
Iga Świątek awansowała do czwartej rundy Australian Open
fot. PAP/EPA
Iga Świątek

Iga Świątek wygrała z hiszpańską tenisistką Cristiną Bucsą 6:0, 6:1 i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju Australian Open w Melbourne. Kolejną rywalką Polki będzie aktualna mistrzyni Wimbledonu Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek do zwycięstwa potrzebowała zaledwie 55 minut.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny zwycięski "maraton" Andy'ego Murraya podczas Australian Open

 

Pochodząca z Mołdawii Bucsa na liście WTA zajmuje dopiero 100. miejsce i jej wygrana w drugiej rundzie ze sklasyfikowaną na 43. pozycji Kanadyjką Biancą Andreescu 2:6, 7:6 (9-7), 6:4 była niespodzianką. Sprawienia kolejnej nie była jednak nawet blisko.

 

Dominacja Świątek nie podlegała dyskusji. Do wygrania pierwszego seta wystarczyły jej 22 minuty. W nim przy swoim serwisie oddała rywalce tylko punkt.

 

Druga partia trwała tylko trochę dłużej. Jedynego gema Bucsa wygrała, gdy przegrywała już 0:5. Publiczność zgotowała jej wówczas owację. Chwilę później podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zamknęła spotkanie.

 

- Cieszę się, że zachowywałam koncentrację, trzymałam się nakreślonej taktyki. Nie chciałam dać Cristinie okazji do powrotu w meczu - powiedziała Świątek w rozmowie na korcie.

 

25-letnia reprezentantka Hiszpanii po raz pierwszy w karierze wystąpiła w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Świątek ma w dorobku trzy zwycięstwa w imprezie tej rangi. W ubiegłorocznym Australian Open dotarła do półfinału.

 

Kilka godzin wcześniej rozstawiona z numerem 22. Rybakina wygrała z Amerykanką Danielle Collins (nr 13.) 6:2, 5:7, 6:2.

 

21-letnia Świątek z dwa lata starszą tenisistką z Moskwy grała wcześniej tylko raz. W 2021 roku pokonała ją w ćwierćfinale turnieju w Ostrawie.

 

Ich mecz odbędzie się w niedzielę. 

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie