Chelsea: Wizjonerzy czy szaleni hazardziści?

Piłka nożna
Chelsea: Wizjonerzy czy szaleni hazardziści?
fot. PAP
Mychajło Mudryk jest jednym z piłkarzy pozyskanych przez Chelsea w zimowym oknie transferowym

Pół miliarda euro wydanych w dwóch oknach transferowych, z czego grubo ponad 300 milionów zimą. Czy amerykańscy inwestorzy w Chelsea to – jak pisze "The Telegraph" - "wizjonerzy rynkowi czy szaleni hazardziści?". Na pewno stawiają na młodych piłkarzy.

Rok temu UEFA wprowadziła "Regulację zrównoważonego finansowania". To był wyraz kompromisu między klubami, które nie chcą żadnej kontroli finansowej, a tymi, które muszę się liczyć w każdym groszem. Oliver Kahn z Bayernu mówił wówczas o "kamieniu milowym", jeśli chodzi o uporządkowanie rynku. Regulacja finansowego fair-play UEFA nie działała, a ostateczny cios zadał jej Najwyższy Trybunał Sportu w Lozannie, gdy ukarał Manchester City 10 milionami euro kary – zamiast dwóch lat wykluczenia z Champions League. UEFA chciała być stanowcza, ale szejkowie triumfowali, bo dla nich kara 10 milionów euro była wręcz śmieszna.

 

ZOBACZ TAKŻE: Problemy piłkarza Chelsea. Wszystko przez... piosenkę!

 

"Financial Sustainabilty" - "równowaga finansowa" też okazała się blefem i to już po roku. Chelsea w jednym - zimowym! - oknie transferowym zainwestowała 330 milionów euro w nowych piłkarzy, a wraz z bonusami za Mychajło Mudryka ta kwota może wzrosnąć do 360 milionów euro. Rzecz jasna rozpisane to jest sprytnie na lata, jeśli chodzi o koszty. Bo regulacja UEFA pozwala rozpisać sumy odstępnego na czas długości kontraktu danego zawodnika. Mudryk podpisał kontrakt do 2031 roku. Podobnie, jak Enzo Fernandez. Argentyńczyk to transakcja dopięta w ostatnim dniu okna - za 121 milionów euro!

 

To najdroższy transfer w historii Premier League, a szósty w historii światowego futbolu. A Enzo w Europie - w Benfice Lizbona - nie zagrał nawet 30 meczów. Rzecz jasna przebił się na arenie międzynarodowej w czasie mundialu - w drugim meczu turnieju strzelił wyjątkową bramkę. I od tego momentu skład "Albiceleste" był nie do pomyślenia bez 22-letniego pomocnika. Nie pęka w ważnych meczach, co pokazał choćby finał mundialu, w którym był najczęściej przy piłce, najwięcej podawał i stoczył najwięcej pojedynków. Enzo potrafi tworzyć grę, ale i wyróżnia się jej czytaniem, stąd duża skuteczność przechwytów. Jawi się jako pomocnik kompletny.

 

Zimą Chelsea sprowadziła 8 piłkarzy, nie zważając na regulacje finansowe UEFA. Jednak regulamin UEFA Champions League jest bezwzględny - z tych 8 graczy może zgłosić tylko 3 do trwającej edycji Ligi Mistrzów. To też może wpłynąć na atmosferę w zespole Grahama Pottera...


Za interesy Chelsea odpowiada teraz Todd Boehly, który ma doświadczenie z baseballa, czy koszykówki. Tam stawiał na młodych, zdolnych graczy. Podobnie jest w Chelsea. To już bardzo wyraźnie widać po tych dwóch pierwszych oknach transferowych nowej, amerykańskiej grupy kapitałowej. Z 16 zawodników zaangażowanych w tym sezonie 13 jest młodszych niż 25 lat, a 10 z nich posiada kontrakty dłuższe niż 5 lat – ba, 5 z nich nawet umowy do co najmniej 2030 roku (w tym Enzo i Mudryk do 2031!). Dziennik "The Telegraph" tytułuje politykę Chelsea następująco: "Boehly, wizjoner na rynku, czy szalony hazardzista?". Odpowiedź poznamy po jakimś czasie. Zobaczymy, jak będą się rozwijali młodzi zdolni piłkarze – czy staną się gwiazdami światowego formatu. Na razie Chelsea musi walczyć o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów – w Premier League ma 10 punktów straty do tego miejsca.

 

Roman Kołtoń/Prawda Futbolu
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie