PKO BP Ekstraklasa: Remis w Radomiu
W meczu kończącym 21. kolejkę PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom zremisował z Jagiellonią Białystok 0:0. Drużyna trenera Macieja Stolarczyka wciąż pozostaje bez wygranej w meczu wyjazdowym w tym sezonie.
W pierwszej połowie mecz stał na słabym poziomie i nie dostarczył kibicom zbyt wielu wrażeń. Gra była wyrównana i toczyła się głównie w środku pola. Warunki atmosferyczne były bardzo trudne ze względu na porywisty wiatr i deszcz.
Zobacz także: Polski klub doceniony za akcje marketingowe w Lidze Mistrzów
Groźniejsze akcje przeprowadzali gospodarze, goście nie byli w stanie przebić się przez obronę rywali, świetnie kierowaną przez Mike’a Cestora. W 18. minucie Damian Jakubik podał w pole karne do Leonarda Rochy, a ten kopnął piłkę nad poprzeczką. W 43. min Jakubik był bliski szczęścia. Po dośrodkowaniu Cestora oddał strzał głową, który Zlatan Alomerovic z trudem obronił.
Bramkarz Jagiellonii w głównej roli wystąpił w 45. min, gdy popisał się dwoma kapitalnymi interwencjami. Najpierw na słupek sparował strzał głową Leonarda Rochy, a za moment zatrzymał dobitkę Dawida Abramowicza.
W drugiej połowie groźniej zaczęli atakować grający z wiatrem goście. W 67. min dobrej okazji nie wykorzystał Taras Romańczuk. Strzał kapitana Jagiellonii oddany z kilku metrów zablokował Mateusz Cichocki. Potem już niewiele ciekawego wydarzyło się na boisku, a obydwie drużyny sprawiały wrażenie zadowolonych z remisu.
Radomiak już w czwartym kolejnym meczu nie stracił gola. Obchodzący w poniedziałek 21. urodziny bramkarz Gabriel Kobylak pozostaje niepokonany od 360 minut. Jagiellonia, podobnie jak Radomiak, nie poniosła jeszcze porażki w rundzie rewanżowej, ale w tym sezonie piłkarze Macieja Stolarczyka wciąż pozostają bez wygranej w meczu wyjazdowym.
Po meczu Radomiak – Jagiellonia (0:0) powiedzieli:
Maciej Stolarczyk (trener Jagiellonii Białystok): – Plany obydwu trenerów zweryfikowała aura, jaką mieliśmy dzisiaj w Radomiu. To właśnie pogoda i stan murawy podyktowały warunki gry. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Radomiak dobrze broni i nie stracił bramki w tej rundzie. Cokolwiek bym nie powiedział, to nie był mecz wysokich lotów. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Nie było płynności gry. My nie wykorzystaliśmy drugiej połowy, gdy graliśmy z wiatrem. Mogliśmy być spokojniejsi. Stuprocentową sytuację miał Radomiak i Zlatan Alomerovic ją wybronił. Dzięki niemu nie straciliśmy bramki. Szanujemy ten punkt, ale na pewno mamy spory niedosyt po tym spotkaniu, choćby ze względu na sposób gry.
Mariusz Lewandowski (trener Radomiaka Radom): – Mecz toczył się w bardzo ciężkich warunkach, przy mocnym wietrze, co na pewno utrudniło stworzenie widowiska atrakcyjnego dla kibiców, choć uważam, że były emocje. Byliśmy bliżej zwycięstwa i żałujemy straconych dwóch punktów. Ta sytuacja pod koniec pierwszej połowy to nie była stuprocentowa, ale tysiącprocentowa. To trzeba było wpakować do bramki, zapytać się tylko, w który róg. Na pewno cieszy powtarzalność już w czwartym meczu w grze defensywnej. Dziękuję kibicom, którzy przy takiej pogodzie przyszli na stadion i dopingowali nas do końca.
Radomiak Radom – Jagiellonia Białystok 0:0
Radomiak: Gabriel Kobylak – Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Mike Cestor, Dawid Abramowicz – Francisco Ramos, Roberto Alves - Lisandro Semedo, Berto Cayarga, Machado – Leonardo Rocha (82. Jean Franco Sarmiento).
Jagiellonia: Zlatan Alomerovic – Dusan Stojinovic, Israel Puerto, Mateusz Skrzypczak, Jakub Lewicki – Taras Romanczuk, Nene – Tomasz Kupisz, Jesus Imaz, Bartłomiej Wdowik (69. Maciej Bortniczuk) – Bartosz Bida (77. Tomas Prikryl).
Żółte kartki: Leonardo Rocha, Roberto Alves (Radomiak), Mateusz Skrzypczak, Tomas Prikryl (Jagiellonia).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 2 275.
Przejdź na Polsatsport.pl
