Grono sygnatariuszy się powiększa. Kolejny kraj chce wykluczenia Rosji i Białorusi z igrzysk

Inne
Grono sygnatariuszy się powiększa. Kolejny kraj chce wykluczenia Rosji i Białorusi z igrzysk
fot. PAP/Abaca
Paryż 2024

W poniedziałek 34 kraje, w tym Polska, przedstawiły wspólne oświadczenie, w którym opowiedziały się za podtrzymaniem wykluczenia Rosji i Białorusi ze wszelkich imprez sportowych, a przede wszystkim przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. We wtorek do tego grona dołączyła Australia, której przedstawiciele podpisali stanowisko w tej sprawie.

Jeszcze we wtorek rano polskiego czasu australijskie media informowały, że tamtejszy rząd wyraził poparcie dla 34 sygnatariuszy, ale jednocześnie nie zdecydował się podpisać pod oświadczeniem. Rzecznik prasowy władz zapewniał, że to wynik błędu administracyjnego, a Australia stoi ramię w ramię z demokratycznym światem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Paryż ma poważny problem przed igrzyskami. Brakuje ponad 6 tysięcy ludzi

 

Jak Polsatowi Sport przekazało Ministerstwo Sportu i Turystyki, Australijczycy już oficjalnie dołączyli do sygnatariuszy, zwiększając tym samym grono do 35 krajów. 

 

Oświadczenie, którego treść opublikowało również Ministerstwo Sportu i Turystyki, jest efektem spotkania online z 10 lutego, gdy przedstawiciele 33 państw debatowali nad stanowiskiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w sprawie Rosjan i Białorusinów w kontekście przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.

 

"Mamy poważne obawy co do tego, w jakim stopniu jest wykonalne, aby rosyjscy i białoruscy zawodnicy olimpijscy startowali jako sportowcy "neutralni", na określonych przez MKOl warunkach dotyczących nieidentyfikowania się z własnym krajem, skoro są oni bezpośrednio finansowani i wspierani przez swoje państwa" - zaznaczono w liście.

 

"Odnotowaliśmy, że od czasu wydania tego oświadczenia sytuacja na miejscu, na Ukrainie, wyłącznie się pogarsza. Jesteśmy głęboko przekonani, że wobec braku zmiany sytuacji związanej z rosyjską agresją wobec Ukrainy (...) nie istnieją żadne praktyczne powody odstąpienia od zasady wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców, określonej przez MKOl w oświadczeniu z dnia 28 lutego 2022 roku" – podkreślono.

 

W odpowiedzi na stanowisko Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) poinformował we wtorek, że "weźmie pod uwagę" wątpliwości zgłoszone przez 34 kraje, a obecnie już 35 krajów.

 

Komitet podkreślił też, że organizacja "docenia konstruktywne pytania" kierowane w jej stronę i zaznaczył, że wciąż prowadzone są "szczegółowe konsultacje" z międzynarodowymi federacjami sportowymi, krajowymi komitetami olimpijskimi oraz przedstawicielami sportowców, a wątpliwości wyrażone w poniedziałkowym liście zostaną "wzięte pod uwagę".

 

W odpowiedzi na apel 34 krajów MKOl przypomniał również zasady potencjalnego powrotu Rosjan i Białorusinów do rywalizacji, określone na początku grudnia przez uczestników szczytu olimpijskiego. Mieliby oni występować jako "neutralni sportowcy", którzy "w żaden sposób nie reprezentowaliby swoich krajów lub innych organizacji w swoich krajach, jak ma to już miejsce w ligach zawodowych, zwłaszcza w Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a także w niektórych sportach indywidualnych". Ponadto musieliby "w pełni przestrzegać Karty Olimpijskiej", a więc "nie wspierać aktywnie wojny na Ukrainie" i przestrzegać Światowego Kodeksu Antydopingowego.

 

Jednym z uczestników spotkania 10 lutego była delegacja węgierska. Jako jedyna nie podpisała się pod oświadczeniem. 

JŻ, Polsat Sport, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie