Słowenka zwyciężyła w ostatnim zjeździe tego sezonu alpejskiego Pucharu Świata
Słowenka Ilka Stuhec zwyciężyła w Soldeu w Andorze w ostatnim w tym sezonie zjeździe alpejskiego Pucharu Świata. Małą Kryształową Kulę w tej konkurencji zapewniła sobie już wcześniej Włoszka Sofia Goggia, która była druga ze stratą 0,51 s.
Trzecie miejsce zajęła Szwajcarka Lara Gut-Behrami, wolniejsza od Stuhec o 0,81 s. Zawody były dwukrotnie przerywane po wypadkach, na szczęście niegroźnych, Austriaczki Niny Ortlieb i Włoszki Eleny Curtoni.
W gronie 25 startujących narciarek nie było Mikaeli Shiffrin, która w tym sezonei wywalczyła po raz piąty wielką Kryształową Kulę, a ponadto małe w slalomie i w slalomie gigancie. W miniony weekend w szwedzkim Aare Amerykanka pobiła rekord wszech czasów pod względem liczby sukcesów w PŚ, odnosząc triumfy numer 86 i 87. Wcześniej rekord należał do Szweda Ingemara Stenmarka, który w 1989 roku wygrał swoje ostatnie, 86. w karierze zawody PŚ.
W Soldeu Shiffrin będzie miała okazję jeszcze wyśrubować ten rekord.
Wcześniej w środę w Soldeu zjazd mężczyzn wygrał Austriak Vincent Kriechmayr.
Na czwartek zaplanowano supergigant, w piątek odbędą się zawody drużyn mieszanych. W sobotę kobiety pojadą slalom, a mężczyźni slalom gigant, a w niedzielę - odwrotnie.
Jeszcze nie wiadomo, w jakich konkurencjach w Soldeu wystartuje Maryna Gąsienica-Daniel, ale na pewno nie opuści swojej koronnej, czyli slalomu giganta.
Przejdź na Polsatsport.pl