Porażka zespołu Jeremy'ego Sochana. Kolejna drużyna awansowała do play-off NBA

Koszykówka
Porażka zespołu Jeremy'ego Sochana. Kolejna drużyna awansowała do play-off NBA
fot. PAP
Porażka zespołu Sochana. Kolejna drużyna awansowała do play-off NBA

Koszykarze San Antonio Spurs, bez kontuzjowanego Jeremy'ego Sochana, przegrali na wyjeździe z Phoenix Suns 94:115 we wtorkowym meczu NBA. "Słońca" są dziewiątą drużyną w lidze z zapewnionym awansem do play off.

Gospodarzy do piątej z rzędu wygranej poprowadzili Devin Booker - 27 punktów i Chris Paul - 22. Mniej skuteczny był lider "Słońc" Kevin Durant - 18.

 

ZOBACZ TAKŻE: Koszykarze UConn Huskies z piątym tytułem ligi NCAA

 

W Filadelfii fantastyczny mecz rozegrał Kameruńczyk Joel Embiid, zdobywając aż 52 punkty dla miejscowych 76ers w wygranym 103:101 starciu z Boston Celtics na szczycie Dywizji Atlantyckiej. Oba zespoły już wcześniej zagwarantowały sobie udział w play off.

 

Embiid świetnie rzucał z gry, trafiając 20 na 25 prób, a ponadto zanotował 13 zbiórek i sześć asyst.

 

Pod wrażeniem występu swojego podopiecznego był trener Doc Rivers, który uważa, że rywalizacja między Embiidem a Serbem Nikolą Jokicem (Denver Nuggets) i Grekiem Giannisem Antetokounmpo (Milwaukee Bucks) o tytuł najlepszego zawodnika sezonu zasadnicznego (MVP) już się rozstrzygnęła.

 

- Jest tak wiele rzeczy, które zrobiliśmy dziś źle. Ale to, co zrobiliśmy dobrze, wykonał Joel: zdobył połowę naszych punktów. Nie jestem bezstronny, ale jeśli o mnie chodzi, wyścig o tytuł MVP dobiegł końca - powiedział Rivers.

 

Wynik z Filadelfii oznacza, że prawie pewni pierwszego miejsca na Wschodzie są Milwaukee Bucks, którzy we wtorek w Waszyngtonie zrobili kolejny krok w tę stronę, pokonując miejscowych Wizards 140:128. Lider "Kozłów" Antetokounmpo uzyskał triple-double, czyli dwucyfrowe najważniejsze statystyki: 28 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst.

 

Na Zachodzie prowadzący Denver Nuggets niespodziewanie przegrali na wyjeździe z zamykającymi tabelę konferencji Houston Rockets 103:124. Jokic wypadł słabiej niż zwykle, kończąc spotkanie z dorobkiem 14 punktów, 10 zbiórek i czterech asyst.

 

Najlepszy strzelec w historii ligi LeBron James zdobył 37 punktów dla Los Angeles Lakers, którzy odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo, pokonując na wyjeździe po dogrywce Utah Jazz 135:133. Po fatalnym początku sezonu 17-krotni mistrzowie NBA są bliscy wywalczenia bezpośredniego awansu do play off. W tabeli Konferencji Zachodniej zajmują siódme miejsce, z takim samym bilansem 41 zwycięstw i 38 porażek, co plasujący się tuż przed nimi Los Angeles Clippers. Decydujący może okazać się mecz derbowy, do którego dojdzie już w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego.

psz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie