Absolutne szaleństwo w Turcji! Polski bramkarz stracił... garderobę (WIDEO)

Piłka nożna
Absolutne szaleństwo w Turcji! Polski bramkarz stracił... garderobę (WIDEO)
fot. PAP/Avalon
Jakub Szumski w barwach Samsunsporu

Jakub Szumski, który od lipca 2022 roku jest piłkarzem tureckiego Samsunsporu, przeżył coś niezwykłego. Niedzielny triumf nad Keciorengucu 4:1 zapewnił drużynie Polaka awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, a lokalni fani z ogromnym animuszem rozpoczęli świętowanie.

Szumski Polskę opuścił w styczniu 2021 roku. Przeniósł się wtedy z Rakowa Częstochowa do zespołu BB Erzurumspor, który występował w tureckiej Super Lig. Przygoda bramkarza w nowym państwie nie zaczęła się zbyt obiecująco. Jego drużyna spadła z ligi, ponieważ do utrzymania zabrakło jej zaledwie jednego punktu. Po kolejnym sezonie spędzonym w Erzurum, Szumski dołączył do Samsunsporu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Bramka Sebastiana Szymańskiego w Eredivisie. Kolejne zwycięstwo Feyenoordu (WIDEO)

 

I z tym klubem osiągnął zdecydowanie jeden z największych sukcesów w swojej karierze. Na kilka kolejek przed zakończeniem bieżącej kampanii zespół z północnej Turcji jest już pewien awansu do Super Lig. Szumski walnie przyczynił się do uzyskania promocji, strzegąc bramki Samsunsporu we wszystkich 32 ligowych starciach. Do tego 31-latek może pochwalić się trzynastoma czystymi kontami.

 

Kiedy arbiter spotkania z Keciorengucu, które Szumski i spółka wygrali 4:1, zagwizdał po raz ostatni, na boisku niemal natychmiast pojawili się fani ekipy z Samsun. Zapanowała ogromna radość. Polski bramkarz w wyniku tej euforii stracił garderobę. Został też solidnie wyściskany przez miejscowych sympatyków. 

 

Do tej pory były młodzieżowy reprezentant Polski w najwyższej tureckiej dywizji rozegrał dwadzieścia spotkań. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie będzie mógł znacząco poprawić ten rezultat.

Frank Dzieniecki/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie