Trener zrezygnował po... dwóch meczach. Był wyzywany przez kibiców swojego klubu
Alexi Stival Beludo, znany bardziej pod pseudonimem Cuca, zrezygnował z posady trenera brazylijskiego Corinthians po zaledwie 2 meczach. Szkoleniowiec nie wytrzymał wyzwisk, którymi obrzucali go kibice... drużyny, którą prowadził.
Cuca trafił do klubu 20 kwietnia, a jego przyjście do ekipy z Sao Paulo spotkało się z ostrą krytyką ze strony ekspertów piłkarskich, fanów Corinthians oraz żeńskiej drużyny "Time do Povo". Wszystko z powodu wyroku za napaść seksualną na nieletnią sprzed... 36 lat.
ZOBACZ TAKŻE: Sąd w Las Vegas odrzucił pozew przeciwko Cristiano Ronaldo o gwałt
W 1987 roku Alexi Stival Beludo, wówczas piłkarz Gremio Porto Alegre, został oskarżony wraz z trzema innymi zawodnikami o gwałt na 13-latce. Do przestępstwa miało dojść w hotelu w szwajcarskim Bernie, tuż po turnieju, który brazylijska drużyna rozgrywała w Europie. Wstępne dochodzenie nie wykazało śladów przemocy seksualnej, a piłkarze zostali zwolnieni za kaucją i wrócili do ojczyzny.
Proces w tej sprawie odbył się dwa lata później, a szwajcarski sąd skazał Cucę zaocznie na 15 miesięcy pozbawienia wolności. Brazylia nie miała podpisanej umowy ekstradycyjnej z tym krajem, więc Alexi Stival Beludo cieszył się wolnością. Sam wyrok uległ zaś przedawnieniu w 2004 roku.
O poważnych oskarżeniach wobec szkoleniowca doskonale pamiętali jednak kibice Corinthians, którzy nie szczędzili mu ostrych słów podczas obu spotkań za sterami klubu. Trener po zaledwie tygodniu pracy podjął decyzję o rezygnacji ze stanowiska.
"SC Corinthians Paulista potwierdza, że trener Cuca zrezygnował z posady na prośbę rodziny, by móc skupić się na sprawach prywatnych. Szkoleniowcowi i jego sztabowi życzymy powodzenia w dalszej karierze" - poinformował klub za pośrednictwem oficjalnej strony.
Cuca poprowadził zespół w zaledwie dwóch meczach: przegranym 1:3 spotkaniu z Goias w brazylijskiej ekstraklasie oraz wygranym po rzutach karnych starciu z Clube do Remo z Pucharze Brazylii.
Przejdź na Polsatsport.pl