Gol Kevina De Bruyne niesłusznie uznany? Technologia nie ma wątpliwości

Piłka nożna
Gol Kevina De Bruyne niesłusznie uznany? Technologia nie ma wątpliwości
fot. PAP
Carlo Ancelotti został ukarany żółtą kartką po dyskusjach ze sztabem sędziowskim

Gol Kevina De Bruyne ustalił wynik pierwszego półfinałowego spotkania Realu Madryt z Manchesterem City. Trafienie Belga na 1:1 mogło jednak zostać niesłusznie uznane. Około 20 sekund wcześniej piłka minimalnie wyszła bowiem za linię boczną boiska, co udowodniła technologia 3D stosowana przez beIN Sports.

De Bruyne strzelił gola w 67. minucie po ładnej akcji Manchesteru City, zapoczątkowanej przechwytem Rodriego, który przejął piłkę podawaną przez Eduardo Camavingę. Chwilę wcześniej doszło jednak do sytuacji przy linii bocznej boiska, która spotkała się z protestami Carlo Ancelottiego i całej "ławki" Realu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt "oszukany" przez sędziego? Hiszpańskie media reagują

 

Bernardo Silva ratował piłkę przed opuszczeniem placu gry i zagrał ją w kierunku boiska. Sędzia Artur Soares Dias, a także jego asystent, pozwolili kontynuować grę, a około 20 sekund później padła bramka dla ekipy Pepa Guardioli.

 

Ancelotti protestował, za co został ukarany żółtym kartonikiem. Powtórki po bramce nie wróciły zaś do sytuacji z Bernardo Silvą w roli głównej. Po chwili niepewności na Santiago Bernabeu, arbiter wskazał na środek boiska i nakazał wznowić grę przy stanie 1:1.

 

Okazuje się jednak, że Carletto i "ławka" Realu mieli rację, bowiem futbolówka wyszła za boisko. Wykazała to technologia beIN Sports, zastosowana w pomeczowym studio.

 

 

Czy w takim razie arbiter popełnił błąd uznając bramkę? Czy ekipa sędziowska wróciła z akcją niewystarczająco wcześnie, żeby przeanalizować czy gol został strzelony prawidłowo? A może nie dysponowała technologią pozwalającą na właściwą ocenę sytuacji? Ekspert telewizyjny i były trener Arsenalu Arsene Wenger nie ma wątpliwości.

 

„VAR powinien sprawdzić, czy bramka jest prawidłowa, czy nie. W takiej sytuacji muszą interweniować. Sędziowie nie cofnęli się wystarczająco daleko, aby to sprawdzić” - powiedział Wenger w beIN Sports.

 

 

Wenger podkreślił przy okazji, że aktualnie VAR nie ma opcji sprawdzenia dzięki chipowi umieszczonemu w piłce, czy opuściła ona boisko za linią boczną.

 

Kolejne pytanie brzmi jednak czy sędziowie powinni cofnąć się aż tak daleko w analizie bramki Belga? Już po wyjściu piłki za boisko, trafiła bowiem ona do piłkarzy Realu, którzy później ją stracili. Akcja bramkowa Manchesteru City była więc bowiem nową akcją, niezwiązaną z sytuacją przy której futbolówka wyszła za linię.

 

Rewanż zostanie rozegrany 17 maja w Manchesterze.

psl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie