Poznaliśmy pierwszego finalistę Euroligi

Koszykarz wybrany MVP sezonu zasadniczego Euroligi oraz do pierwszej piątki rozgrywek miał także sześć zbiórek i trzy asysty. O wyniku zadecydowała też miażdżącą przewaga w trzeciej kwarcie, wygranej przez Olympiakos 27:2!

Finałowym rywalem klubu z Pireusu, który mistrzostwo zdobył już trzy razy (1997, 2012 i 2013), będzie lepszy z wieczornej pary półfinałowej Real Madryt kontra FC Barcelona. Real to najbardziej utytułowana drużyna w historii z 10 mistrzostwami. W dotychczasowych 38 spotkaniach FC - Real w Eurolidze (od 1993 r.) kataloński klub wygrał 21 razy. stołeczny klub wygrał 17 razy i musiał 21 razy uznać wyższość rywala. W półfinale przed rokiem "Królewscy" wygrali w Belgradzie z "Dumą Katalonii" 86:83.

Zawodnicy AS Monaco, debiutanta w gronie finalistów turnieju mistrzowskiego, w pierwszej połowie spotkanie nie mieli debiutanckiej tremy. W końcówce drugiej części po akcjach Amerykanina Mike'a Jamesa i Francuza Elie Okobo prowadził 41:29, a do przerwy 41:31. W trzeciej kwarcie lepsza obrona koszykarzy z Hellady dała im przewagę. Zawodnicy AS nie zdobyli przez cztery minuty punktu i mistrz Grecji prowadził w 24 min. 43:41. Tę część Olympiakos wygrał różnicą 25 pkt.

W czwartej kwarcie przewaga zespołu trenera Georgiosa Bartzokasa, który kilka dni temu trzeci raz w karierze, a drugi z rzędu otrzymał nagrodę dla najlepszego szkoleniowca Euroligi, sięgnęła ponad 10 pkt (58:46 w 31. minucie), a nawet 15 (76:60) w 40. minucie. Grecy grali zespołowo w obronie i ataku - mieli 23 asysty, czyli o 13 więcej niż rywale z Francji.

Wynik 1. półfinału Euroligi:

Olympiakos Pireus - AS Monaco 76:62 (14:20, 15:21, 27:2, 20:19)

Najwięcej punktów: dla Olympiakosu - Sasza Wezenkow 19, Kostas Papanikolau 15, Moustapha Fall 12; dla AS Monaco - Mike James 17, Elie Okobo 17, Jordan Lyod 11.