Finał LM: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel. Relacja i wynik na żywo online. Tie-break!

Siatkówka

Dwie polskie drużyny - Jastrzębski Węgiel i Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle - zagrają w sobotę w Turynie w finale Ligi Mistrzów siatkarzy. Jastrzębianie, którzy 10 dni wcześniej zostali mistrzami Polski, po raz pierwszy powalczą o trofeum, kędzierzynianie drugi raz z rzędu będą bronić tytułu. Relacja i wynik na żywo meczu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel na Polsatsport.pl. Początek o godzinie 20:30

Zespoły Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle zdominowały w ostatnich dwóch latach wszystkie krajowe rozgrywki - Superpuchar Polski, Puchar Polski oraz ekstraklasę. W tym sezonie nie miały sobie równych także na europejskich boiskach. Obie ekipy awansowały do finału Ligi Mistrzów, tworząc historię, bowiem po raz pierwszy o najważniejsze trofeum w europejskiej siatkówce klubowej powalczą dwie polskie drużyny.

 

ZOBACZ TAKŻE: ZAKSA czy Jastrzębski? Ekspert porównał finalistów Ligi Mistrzów

 

Do tej pory w tegorocznych rozgrywkach na polskich boiskach dwukrotnie górą byli jastrzębianie, a raz kędzierzynianie. Pierwsi zdobyli Superpuchar Polski i dziesięć dni temu mistrzostwo Polski, natomiast drudzy wywalczyli Puchar Polski.

 

Po finałowej rywalizacji w PlusLidze, którą Jastrzębski Węgiel zdecydowanie wygrał w trzech meczach, to właśnie tę drużynę wskazuje się jako faworyta do zwycięstwa Ligi Mistrzów.

 

- To, co pokazali jastrzębianie w finale, szczególnie w trzecim spotkaniu (ZAKSA przegrała 0:3 w setach 15:25, 16:25, 13:25 - PAP), to ciężko byłoby się im przeciwstawić jakiejkolwiek innej drużynie. Jeśli utrzymają tę formę, to trudno będzie ich pokonać. Z drugiej strony kędzierzynianie wielokrotnie pokazywali, że potrafią się podnosić z różnych sytuacji. Jastrzębie dużo lepiej wyglądało w tych meczach, zagrało wręcz wybitnie, nie pozwoliło rozwinąć się rywalom - powiedział były trener żeńskiej kadry Piotr Makowski.

 

Siatkarze obu ekip podkreślają jednak, że tym razem o tym, kto zdobędzie trofeum, decyduje tylko jedno spotkanie, a nie trzy, jak w przypadku polskiej ekstraklasy.

 

- Zapominamy o tym. Jesteśmy w historycznym momencie dla klubu. Wiemy, jak długi i ciężki sezon za nami. Zrobiliśmy wszystko, by przygotować się jak najlepiej i zabrać Puchar Europy do Jastrzębia-Zdroju – podkreślił rozgrywający Jastrzębskiego Węgla Francuz Benjamin Toniutti, który w przeszłości przez sześć lat grał w kędzierzyńskim klubie, wygrywając z nim ekstraklasę i Ligę Mistrzów.

 

Niewątpliwym atutem siatkarzy Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle jest doświadczenie, bowiem triumfowali w dwóch ostatnich finałach klubowych mistrzostw Europy.

 

- Teraz mamy kolejny finał, a te rządzą się swoimi prawami. Ten jednak nie będzie rozegrany na polskiej ziemi. Mamy tę przewagę nad rywalem, że my braliśmy udział w dwóch poprzednich finałach Ligi Mistrzów. Mam nadzieję, że to doświadczenie nam pomoże - powiedział kędzierzyński atakujący Łukasz Kaczmarek.

 

Droga do finału w Turynie znacząco różniła się dla obu ekip. Jastrzębianie z kompletem zwycięstw i bez straty punktu wygrali swoją grupę, bezpośrednio awansując do ćwierćfinału. W nim dwukrotnie 3:0 pokonali niemiecki VfB Friedrichshafen, by następnie w półfinale wyeliminować turecki Halkbank Ankara po triumfie 3:1 i porażce 2:3.

 

Kędzierzynianie natomiast mieli znacznie trudniejszą przeprawę. W grupie zajęli drugie miejsce, bowiem dwukrotnie przegrali z Itasem Trentino, i o ćwierćfinał musieli powalczyć w barażu. Zwycięstwo 3:0, a następnie porażka 2:3 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie dały im awans do najlepszej ósemki. W ćwierćfinale ponownie trafili na zespół z Trydentu, z którym najpierw wygrali 3:2, a później przegrali 2:3, triumfowali jednak w złotym secie. W półfinale mierzyli się z kolejną włoską ekipą Sir Safety Perugia. Do finału awansowali po dwóch zwycięstwach 3:1.

 

Sobotnie spotkanie będzie dla obu ekip zwieńczeniem wyjątkowo długiego i męczącego sezonu, w którym rozegrały ponad 50 meczów. Więcej starć mają w nogach kędzierzynianie, jednak od ostatniego spotkania w finale ekstraklasy mieli 10 dni na odpoczynek, dzięki czemu mogli się odbudować i odzyskać siły, których zabrakło im w decydujących momentach w PlusLidze. Dla jastrzębian był to natomiast czas na świętowanie mistrzostwa Polski i pracę nad utrzymaniem imponującej formy z ostatnich tygodni. W sobotni wieczór okaże się, która z drużyn lepiej spożytkowała ten czas.

 

Relacja i wynik na żywo meczu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel na Polsatsport.pl. Początek o godzinie 20:30

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie