Zmiany u spadkowicza. Dyrektor sportowy zwolniony
Dyrektor sportowy Wisły Płock Paweł Magdoń po tym, jak drużyna, przegrywając 0:3 z Cracovią w ostatniej kolejce sezonu 2022/23, spadła z piłkarskiej kstraklasy, jako pierwszy rozstaje się z mazowieckim klubem. W planach są kolejne zmiany kadrowe.
Magdoń rozpoczął współpracę z Wisłą w grudniu 2020 roku. Na stanowisku dyrektora sportowego zastąpił Marka Jóźwiaka.
ZOBACZ TAKŻE: Czas na zmianę warty! Trener opuszcza Lechię Gdańsk
O tym, że w Wiśle potrzebne są zmiany, było głośno od wielu tygodniu. Drużyna liderowała tabeli ekstraklasy przez osiem pierwszych kolejek, a rundę jesienną zakończyła na 6. miejscu w tabeli.
Po odejściu z zespołu najlepszego strzelca Davo, obrońcy Antona Kriwociuka, a potem także Damiana Rasaka, zespół zaczął tracić miejsce w środku tabeli. Wreszcie w przedostatniej kolejce, po porażce 1:2 z Rakowem Częstochowa, Wisła spadła do strefy spadkowej i już się stamtąd nie wydostała.
W Płocku za tę sytuację winą obarcza się prezesa klubu Tomasza Marca i dyrektora sportowego Pawła Magdonia, który już rozstał się z klubem.
- Chciałem z całego serca przeprosić wszystkich, którym los Wisły Płock nie jest obojętny. Biorę to +na klatę+, również czuję się odpowiedzialny za tę porażkę i finalnie pożegnanie z ekstraklasą. Zapewniam, że ze swojej strony zrobiłem wszystko, by nasz klub szedł w dobrym kierunku. Niestety, pewne uwarunkowania wpływały na całokształt naszej pracy, taka jest specyfika. Wisła Płock na zawsze pozostanie w moim sercu i będę gorąco trzymał kciuki, by wróciła jak najszybciej do najwyższej klasy rozgrywkowej, gdzie jest jej miejsce - powiedział Magdoń.
Wiele wskazuje na to, że jest to pierwsza, ale nie jedyna decyzja kadrowa, jaka zostanie podjęta. Kilku piłkarzy, m.in. Damian Warchoł i Jakub Rzeźniczak, mają umowy z klubem tylko do końca sezonu.
Nie wiadomo, przynajmniej na razie, czy wszyscy zawodnicy, których kontrakty zostały przedłużone, zdecydują się na kontynuowanie kariery w klubie pierwszoligowym.
Przejdź na Polsatsport.pl