Żałoba włoskich mediów po finale Ligi Mistrzów. Wyróżnili jednego człowieka

Piłka nożna
Żałoba włoskich mediów po finale Ligi Mistrzów. Wyróżnili jednego człowieka
fot. PAP/EPA
Zobaczcie, co napisano we włoskich mediach po finale Ligi Mistrzów

"Ale szkoda. Inter grał z Manchesterem City jak równy z równym, ale Ligę Mistrzów wygrał Pep Guardiola" – tak triumf angielskiego klubu nad drużyną z Mediolanu podsumowała włoska "La Gazzetta dello Sport" po finale rozegranym w Stambule.

W relacjach jest wiele słów uznania dla gry Interu i żalu z powodu zmarnowanych okazji.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szymon Marciniak doceniony za finał Ligi Mistrzów. Guardiola przybił mu piątkę

 

Włoskie media zauważają, że klubowi z Mediolanu nie udało się zdobyć europejskiego tytułu po raz czwarty. Ale to znaczy także - dodają - że włoskie kluby wyszły z pustymi rękoma ze wszystkich trzech turniejów w Europie; AS Roma przegrała finał Ligi Europy z Sevillą, a Fiorentina z West Ham w Lidze Konferencji Europy.

 

"Żadnego wyczynu, nie ma nocy, którą będzie się wspominać" - podkreśliła "La Gazzetta dello Sport". Ale autor relacji dodał jednocześnie, że drużyna, której trenerem jest Simone Inzaghi, opuszcza Stambuł z wysoko podniesioną głową. Oceniono, że mecz przeciwko "najsilniejszej formacji na świecie" został rozegrany przez mediolańczyków "doskonale", bo długo blokowali oni akcje przeciwników.

 

"Corriere dello Sport" pisze o "gorzkich łzach" po finale. Dodaje, że bramka strzelona przez Rodriego "skazała na porażkę drużynę Inzaghiego, która zaprezentowała grę pełną dumy i żalu" i zmarnowała dwie znakomite okazje.

 

"Nie wystarczyło serce drużyny Inzaghiego" - ocenił w relacji dziennik "Tuttosport". Zdaniem komentatora Inter grał znakomicie, a Manchester City był "daleki od swoich standardów". Jednak Anglikom, dodaje, wystarczyło wykorzystanie jednej z nielicznych dobrych okazji podczas meczu, by odblokować Rodriego i nie dopuścić do remisu.

 

"Interowi pozostaje marna pociecha, że grał jak równy z równym, a chwilami nawet lepiej z drużyną, której przeznaczeniem z racji wyników, liczb, talentu i sposobu gry jest zapisanie się w historii piłki nożnej" - podsumował autor komentarza. W jego ocenie na boisku nie było widać ogromnej różnicy między klubami, jeśli chodzi o ich budżety.

 

Wskazał on też: "Inter był odważny, dobrze prowadzony przez Simone Inzaghiego i tak czy inaczej odniósł historyczny rezultat".

 

"Ale piłka nożna - napisał - jest bezlitosna, znacznie bardziej niż inne dyscypliny sportowe, a ten, kto wykorzystuje lepiej okazję, na końcu ma zawsze rację".

 

Pełna smutku jest relacja dziennika "La Stampa": "Inter opuszcza Stambuł z morzem żalu z powodu licznych stworzonych i zmarnowanych okazji".

 

"To porażka niezasłużona, ale będąca wynikiem zbyt wielu błędów" - zaznaczono na łamach turyńskiej gazety.

 

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie