Wielki talent kończy karierę w wieku 22 lat. "Drzwi do marzeń się zamknęły"
Utalentowany zawodnik, będący jeszcze niedawno na celowniku wielkich europejskich potęg, musiał zakończyć karierę w wieku zaledwie 22 lat.
Szczypiornista Theo Uebelacker, grający jako prawoskrzydłowy w szwedzkim Lugi HF, uważany był za ogromny talent. Szwed, mający za sobą występy w reprezentacji kraju do lat 19 i 21, znalazł się kilka lat temu na celowniku europejskich potęg z niemieckiej Bundesligi oraz ligi francuskiej. W samych superlatywach wypowiadał się o nim ówczesny trener Lugi, Tomas Axner.
ZOBACZ TAKŻE: Polak spełnia swe wielkie marzenie! "Rok temu w roli kibica, teraz jako zawodnik"
- Nigdy w życiu nie prowadziłem takiego zawodnika. Typ myśliciela i filozofa, a jednocześnie szczypiornista obdarzony kapitalnymi warunkami do gry. Moim zdaniem przebiegłby sto metrów w czasie poniżej 11 sekund, a przy tym potrafi oddać na pełnej szybkości mocny i precyzyjny rzut - zachwycał się Axner w rozmowie z "Sydsvenskan".
Karierę Uebelackera przerwały jednak groźne urazy. Tylko w 2023 roku Szwed doznał aż trzech wstrząśnień mózgu.
- Bardzo trudno jest mi się z tym pogodzić. Jednego dnia interesują się tobą najlepsze kluby, a drugiego dnia musisz zaakceptować fakt, że już nigdy nie zagrasz. Wiem, że poradziłbym sobie w dużym zagranicznym klubie. Miałem przed sobą co najmniej dziesięcioletnią karierę na najwyższym poziomie. Czuję, że zamknęły się przede mną drzwi do marzeń - powiedział Uebelacker.
Szwed podkreślił jednak, że dostosuje się do opinii lekarzy. Tym bardziej, że po trzecim z tegorocznych wstrząśnień mózgu sam zawodnik zauważył, że jego zdolności poznawcze znacznie się pogorszyły.
Przejdź na Polsatsport.pl