Polskie szpadzistki powalczą o złoto MŚ w Mediolanie
Polskie szpadzistki awansowały do finału i zapewniły sobie co najmniej srebrny medal turnieju drużynowego szermierczych mistrzostw świata w Mediolanie. O godz. 17 o złoto powalczą z Włoszkami.
Renata Knapik-Miazga (AZS AWF Kraków), Martyna Swatowska-Wenglarczyk (AZS AWF Katowice), Magdalena Pawłowska (AZS AWF Warszawa) i Ewa Trzebińska (AZS AWF Katowice), która nie walczyła indywidualnie, a choć niedawno wróciła na planszę po kontuzji, to została włączona do drużyny, by wspomóc koleżanki, zmagania zaczęły jeszcze w czwartek. Rozstawione z numerem czwartym biało-czerwone pokonały kolejno Gruzinki 45:33 w 1/16 finału i Egipcjanki 45:28 w meczu o awans do ćwierćfinału.
ZOBACZ TAKŻE: Komu nie podawać ręki?
Już w piątek "o czwórkę" wygrały z reprezentantkami Izraela 45:34, głównie dzięki świetnej postawie Swatowskiej-Wenglarczyk, która zaliczyła plus 10 trafień, a wcześniej kompletnie nie wyszedł jej występ indywidualny.
W półfinale po drugiej stronie stanęły prowadzące w światowym rankingu i najlepsze w ubiegłorocznych MŚ w Kairze Koreanki. Na początku Polki przegrywały różnicą kilka trafień, ale w środkowej części spotkania przejęły inicjatywę. Po siedmiu z dziewięciu rund było 23:20, później Injeong Choi pokonała Trzebińską 3:1 i przewaga stopniała do jednego trafienia. Jednak walczącą jako ostatnia Swatowska-Wenglarczyk "dowiozła" minimalne prowadzenie i ostatecznie podopieczne trenera Bartłomieja Języka zwyciężyły 33:32.
- Powrót Trzebińskiej znacząco wzmocnił naszą drużynę. To doświadczona zawodniczka, uznana marka, z którą rywalki muszą się zawsze liczyć. I jej postawa w Mediolanie pokazuje, że to był świetny ruch - powiedział PAP wiceprezes Polskiego Związku Szermierczego Adam Konopka.
W drugim półfinale zespół gospodarzy pokonał Szwajcarię 40:36 i o godz. 17 będzie rywalem Polek w pojedynku o złoto.
Medal, który zapewniły sobie już szpadzistki, jest 89. w historii startów polskich szermierczy w MŚ. Na ten dorobek składa się 37 indywidualnych i 52 drużynowe.
Zakończyli już zmagania polscy szabliści, którzy uplasowali się na 21. pozycji. Szymon Hryciuk (AZS AWF Katowice), Piotr Szczepanik (MUKS Victor Warszawa), Krzysztof Kaczkowski (ZKS Sosnowiec) i Olaf Stasiak (KKSz Konin) w 1/16 finału ulegli Hiszpanom 43:35, a ponieważ nie rozgrywa się meczów o lokaty niższe niż 16., to zostali sklasyfikowani na podstawie miejsca w światowym rankingu.
W piątek rywalizację rozpoczęły też drużyny florecistek i szpadzistów.
Julia Walczyk-Klimaszyk, Hanna Łyczbińska (obie KU AZS-UAM Poznań), Aleksandra Jeglińska (AZS AWF Warszawa) i Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań) zdołały już przebić się do ćwierćfinału, w którym zmierzą się w sobotę z rozstawionymi z "dwójką" srebrnymi medalistkami sprzed roku - Amerykankami.
W piątek polski zespół pokonał kolejno ekipę Indii 45:16 oraz Węgierki 45:43. Duża w tym zasługa Walczyk-Klimaszyk, która ostatnią, dziewiątą rundę wygrała z Florą Pasztor 16:8, a wcześniej biało-czerwone przegrywały 29:35.
Do czołowej ósemki nie awansowali szpadziści.
Maciej Bielec (AZS Wratislavia Wrocław), Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków) i Maciej Nycz (Piast Gliwice) - bez kontuzjowanego Mateusza Antkiewicza (AZS AWF Katowice) - w 1/32 finału pokonali Nową Zelandię 45:20, w kolejnej rundzie okazali się lepsi od Ukraińców 35:34, ale w 1/8 finału przegrali z dużo wyżej notowanymi Koreańczykami 39:44. Rozstawieni z numerem 21. biało-czerwoni powalczą o miejsca 9-16.
Przejdź na Polsatsport.pl