Kamil Glik wzmocnił Cracovię. Oto kulisy! "Żona zadowolona, Kamil nie powiedział ostatniego słowa"
- Kamil potrzebuje płynności grania i myślę, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, powalczy o powrót do reprezentacji Polski. Zbliżają się przecież mistrzostwa Europy – powiedział nam menedżer Kamila Glika Jarosław Kołakowski. W środę Glik związał się dwuletnim kontraktem z Cracovią.
Michał Białoński, Polsat Sport: Jak Kamil zareagował na powrót do Ekstraklasy, po tym jak właśnie podpisał kontrakt z Cracovią?
Jarosław Kołakowski, menedżer Kamila Glika: Kamil przez dłuższy czas grał za granicą. Pamiętam, że w 2010 r. jechaliśmy do Palermo i przez te 13 lat grał w Serie A, później w Ligue 1, w Monaco. Teraz wraca do Polski. Żona zadowolona, dzieci też są w takim wieku, że podjął decyzję o powrocie. Kamil potrzebuje płynności grania i myślę, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, powalczy o powrót do reprezentacji Polski. Zbliżają się przecież mistrzostwa Europy.
Czy Glika nie zniechęci fakt, że u Fernando Santosa nie znalazł się ani razu na liście powołanych?
- Kamil jest przyzwyczajony do takich sytuacji, że na początku kadencji nowych selekcjonerów nie dostaje powołania. Ostatni jego sezon był dość skomplikowany. Kamil powalczył w barażu ze Szwecją, gdy doznał kontuzji mięśnia, przez którą pauzował dłuższy czas. Później pojechał na MŚ i zagrał na nich dobrze. Rywalizacja w Serie B toczyła się jednak również podczas MŚ, Kamil opuścił sporo meczów, a Benevento z nim w składzie punktowało całkiem solidnie, gdyby utrzymało taką średnią przez cały sezon, to grałoby w play offach, miałoby szanse na awans do Serie A. Tymczasem w meczach bez Glika klub grał słabo, zdobywał zaledwie pół punktu na mecz, to spowodowało spadek do Serie C. Ta przykra sytuacja, w połączeniu z kontuzjami, które się na wiosnę pojawiły, spowodowały, że Kamil nie dostawał powołania. Ale liczę na to, że teraz się odbuduje i pokaże, że na poziomie polskiej piłki jest cały czas obrońcą numer „jeden”. Ja w to wierzę.
Czy Cracovię, z Glikiem w składzie, stać będzie na walkę o europejskie puchary?
Cracovia ma dobry skład, dobrze wystartowała. Rozmawiałem z trenerem Jackiem Zielińskim, on liczy na Kamila. Zespół gra systemem z trójką obrońców, myślę, że Kamil się wpisze w ten skład, oczywiście musi wywalczyć sobie miejsce i pokazać trenerowi, a także zespołowi, że będzie przydatny, ale w to absolutnie wierzę. Jeżeli to nastąpi, to Cracovia z Kamilem Glikiem będzie pewniejsza, jeszcze mocniejsza. Będzie w stanie sporo meczów wygrywać i będzie jednym z kandydatów do pozycji w pierwszej piątce Ekstraklasy.
Kamil trenował indywidualnie, czy zatem jest szansa na jego występ w najbliższym meczu z Koroną?
- Myślę, że to nie wchodzi w rachubę. Po meczu z Koroną jest przerwa na reprezentację, więc na kolejny mecz z Widzewem Kamil już pojedzie i od trenera będzie zależało, czy zagra.