Dramat 27-letniego sportowca. Zakończył karierę z powodu problemów kardiologicznych
Belgijski kolarz Nathan van Hooydonck zakończył karierę z powodu problemów kardiologicznych - poinformowała w środę jego ekipa Jumbo-Visma. Osiem dni wcześniej 27-letni zawodnik poczuł się źle podczas jazdy, stracił panowanie nad samochodem i został ciężko ranny.
"Po serii badań u Van Hooydoncka zdiagnozowano wadę serca. To ona spowodowała sytuację, która w zeszłym tygodniu niemal kosztowała go życie. To odkrycie oznacza koniec jego profesjonalnej kariery" - powiadomił holenderski zespół w notatce prasowej, informując, że we wtorek kolarzowi wszczepiono defibrylator serca.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczna śmierć młodego sportowca. Zginął tuż przed mistrzostwami świata
W zeszłym tygodniu Van Hooydonck spowodował wypadek z udziałem kilku pojazdów w Kalmthout na północy Belgii, po tym, jak źle poczuł się za kierownicą. W stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala. Towarzysząca mu ciężarna żona wyszła z kolizji bez szwanku.
- Zdaję sobie sprawę, że miałem niesamowite szczęście. Już czuję się dobrze, ale muszę pogodzić się z faktem, że to koniec mojej kariery zawodowej. Skoncentruję się na rehabilitacji i moim przyszłym ojcostwie. Z Alicią i jej ciążą wszystko układa się dobrze i nie możemy się doczekać porodu. To mi bardzo pomaga – powiedział Belg, który w środę opuścił szpital uniwersytecki w Antwerpii.
Do zespołu Jumbo-Visma, jednego z najsilniejszych w zawodowym peletonie, dołączył dwa lata temu. Jego kontrakt obowiązywał do 2024 roku. Jego koledzy z ekipy - Amerykanin Sepp Kuss, Duńczyk Jonas Vingegaard i Słoweniec Primoz Roglic - zajęli trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej zakończonego w niedzielę wyścigu Vuelta a Espana. Mogą się pochwalić jeszcze innym wyczynem - bez precedensu w historii kolarstwa. W tym roku każdy z nich zwyciężył w wielkim tourze: w maju w Giro d'Italia - Roglic, w lipcu w Tour de France - Vingegaard, a historyczny hat-trick holenderskiej ekipy skompletował Kuss.
Przejdź na Polsatsport.pl