Od jego ostatniego meczu minęło prawie 600 dni! Piłkarz polskiego klubu wrócił na boisko
Macedoński piłkarz ekstraklasowego Piasta Gliwice Tihomir Kostadinov zagrał w sobotę w sparingu z GKS Katowice po spowodowanej urazem przerwie trwającej od 9 kwietnia 2022. - Odliczałem dni do tego powrotu – przyznał pomocnik.
Reprezentant Macedonii Północnej w ligowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna wszedł na murawę w 46. minucie, a dokładnie pół godziny później musiał je opuścić. Bez kontaktu z rywalem przewrócił się z głośnym krzykiem, a chwilę potem utykając został sprowadzony do szatni. Okazało się, że zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie.
ZOBACZ TAKŻE: Kazachstan, Luksemburg - to może być Euro, jakiego nigdy nie mieliśmy
Kostadinov niewiele wcześniej, w trakcie zimowej przerwy, trafił do gliwickiego klubu.
- Czuję się bardzo dobrze, wszystko zajęło dużo czasu. Odliczałem dni do momentu, kiedy znowu pojawię się na murawie. Na szczęście to już się skończyło. Minęło prawie 600 dni od mojego ostatniego meczu. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że dostałem dzisiaj szansę. Mam nadzieję, że będę dalej robił postępy i czuł się coraz pewniej na boisku. Od jakiegoś czasu trenuję razem z zespołem i czuję się z nim zgrany. Ostatnie dwa tygodnie pracowałem na maksymalnych obrotach i nie odczuwałem żadnych blokad po kontuzji – ocenił piłkarz.
Pracujący w klubie od niemal roku trener Piasta Aleksandar Vukovic pierwszy raz miał okazję zobaczyć Macedończyka w meczu. Kilka razy szkoleniowiec zapowiadał zbliżający się powrót gracza na boisko i wciąż to się przesuwało w czasie.
W sobotę Kostadinov wszedł na boisko w 72. minucie, zmieniając Miłosza Szczepańskiego. Mecz zakończył się remisem 2:2.
Przejdź na Polsatsport.pl