Syn legendy rzucił szkołę. "Nie ma planu B, ale sport wymaga ryzyka"

Zimowe
Syn legendy rzucił szkołę. "Nie ma planu B, ale sport wymaga ryzyka"
Fot. PAP
Syn Janne Ahonena rzucił szkołę, by skupić się na karierze skoczka narciarskiego

Janne Ahonen, jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii, przyznał w rozmowiez fińskimi mediami, że jego syn podjął ogromne ryzyko i dla kariery sportowej postanowił... zrezygnować ze szkoły.

Mico Ahonen, syn pięciokrotnego mistrza świata, zadebiutował w miniony weekend w Pucharze Świata, zajmując w sobotnim konkursie w Ruce odległe, 44. miejsce. 22-letni skoczek głęboko wierzy jednak w to, że uda mu się zrobić karierę w sporcie. Jak przyznał jego ojciec, Mico kilka lat temu podjął decyzję o... porzuceniu szkoły, by skupić się wyłącznie na skokach narciarskich.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co dalej z formą Kamila Stocha? "W tym wieku trudno się zmotywować"

 

- Postawił wszystko na jedną kartę. Rzucił szkołę zawodową i nie ma żadnego planu B. Co ja na to? A co mogłem mu doradzić, skoro ja zrezygnowałem z nauki na jeszcze wcześniejszym etapie? W wielu dyscyplinach sportowych jest tak, że jeśli chcesz osiągnąć szczyt, musisz się temu w pełni poświęcić. Wszystko albo nic. Sport wymaga ryzyka i musisz próbować, bo za 10 lat nie będzie już na to czasu - skomentował Janne Ahonen w rozmowie z telewizją Yle.

 

Legendarny skoczek narciarski dodał, że choć jest bardzo dumny, iż Mico zadebiutował w Pucharze Świata, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż jego syn nie osiągnął jeszcze poziomu, umożliwiającego mu rywalizację z najlepszymi skoczkami świata. Sam Janne Ahonen podkreślił, że w bieżącym sezonie najlepszym rozwiązaniem dla Mico będzie rywalizacja w Pucharze Kontynentalnym.

RI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie