Czołowy tenisista nie zagra w Australian Open. Poinformował o tym... za pomocą platformy dla dorosłych
"To dla mnie bardzo rozczarowujący moment". Takimi słowami swoje ogłoszenie rozpoczął Nick Kyrgios. Australijski tenisista w tym roku rozegrał zaledwie jeden mecz i na razie nic nie zapowiada poprawy jego sytuacji. Jakby tego było mało, Kyrgios zaczął udzielać się w popularnym serwisie dla dorosłych.
- Jest to dla mnie bardzo rozczarowujący moment, ale nie będę w stanie rywalizować w Australian Open 2024. Łamie mi to serce, mam stamtąd tak wiele niesamowitych wspomnieć. Chcę po prostu wrócić do gry na najwyższym poziomie, chcę grać dobrze i potrzebuję trochę więcej czasu - ogłosił Australijczyk.
ZOBACZ TAKŻE: Koniec koszmaru polskiego tenisisty. Zostało mu kilka tygodni
Kontrowersje budzi jednak miejsce, w którym tenisista opublikował wiadomość o swojej absencji - była to platforma "OnlyFans" znana z treści głównie dla dorosłych. Kyrgios założenie konta ogłosił na innym portalu społecznościowy - "X".
- To stało się jeszcze bardziej szalone... dołącz do mnie na OnlyFans. Subskrypcja jest bezpłatna dla każdego! Wszystko od kulis po kort i życie codzienne. Do zobaczenia. Link w bio - napisał Australijczyk.
Internetowe poczynania tenisisty zainteresowały i oburzyły fanów, którzy domagali się wyjaśnień. Kyrgios wówczas opublikował oświadczenie, w którym wspomniał, że chciał być częścią rewolucji, która ma teraz miejsce w mediach społecznościowych, a założenie konta na "OnlyFans" to szansa, by nie tylko pokazywać życie z kortu, ale także prywatne sytuacje.
Pod koniec listopada tenisowy świat dowiedział się o problemach psychicznych Nicka Kyrgiosa. W wywiadzie dla "Piers Morgan Uncensored" w brytyjskim TalkTV, Australijczyk otwarcie powiedział o swoich zmaganiach i podziękował innemu tenisiście - Andy'emu Murray'owi za wsparcie w tym trudnym okresie.
- Andy zawsze bardzo mnie wspierał. Gdy tylko zacząłem grać w cyklu ATP zobaczył, że przede mną dużo pracy i wziął mnie pod swoje skrzydła. Później, na dalszym etapie mojej kariery zdał sobie sprawę, że jestem dla siebie bardzo surowy i moim zdaniem nie nadaję się do trenowania, że podążam własną ścieżką. Mimo to zawsze się o mnie troszczył. Oczywiście, że jestem bardzo wdzięczny. Bardzo mu dziękuję - wyznał Kyrgios.
Przejdź na Polsatsport.pl