Piękna historia norweskiego skoczka. Pomogli mu polscy kibice
Trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl powołał na 72. Turniej Czterech Skoczni debiutanta Benjamina Oestfolda, który przed dwoma laty z powodu braku pieniędzy zastanawiał się nad zakończeniem kariery. Wsparli go jednak... polscy kibice.
Oestfold w marcu 2021 roku podczas zawodów Pucharu Kontynentalenego w Zakopanem w serii próbnej skoczył na Wielkiej Krokwi na odległość 150 metrów, co jest nieoficjalnym rekordem skoczni.
ZOBACZ TAKŻE: Usain Bolt straci tytuł? "Nie to jest najważniejsze"
Trener Stoeckl docenił wystep skoczka i włączył go do kadry A na zawody w lotach narciarskich w Planicy.
- Skokiem w Zakopanem Benjamin zaimponował mi. Pokazał, że jak dobrze trafi w próg, to potrafi świetnie latać - stwierdził szkoleniowiec.
Po zakończeniu sezonu okazało się jednak, że skoczek nie ma stypednium od federacji, sponsorów i tym samym środków do życia, a w dodatku jest bezrobotny.
Wiosną 2021 roku uruchomił w mediach społecznościowych akcję wsparcia.
- Byłem zdesperowany i skierowalem ją przede wszystkim do znajomych, rodziny i norweskich kibiców, lecz nieoczekiwanie największe wsparcie, ponad połową wpłaconych środków, przyszło z Polski. Tam kochają skoki i musiałem im zaimponować najdłuższym skokiem w Zakopanem - powiedział skoczek kanałowi telewizji NRK.
Według ówczesnego kursu norweskiej korony uzyskał prawie tysiąc euro. Było to ważne wsparcie w momencie, kiedy chciał skończyć ze sportem. "Dzięki temu mogłem dalej trenować i jednocześnie szukać pracy” - przyznał.
Znalazł ją i pracuje w fabryce w Raufoss w godzinach 7-15.
- Wstaję o 4.30 i jadę na skocznię na pierwszy trening. Później mam pracę, a po niej drugi trening. Kocham ten sport. W najważniejszym momencie załamania pomogli mi kibice, głównie z Polski, i teraz dalej skaczę - podkreślił 23-letni zawodnik.
Pozostali Norwegowie w kadrze na TCS to: broniący tytułu Halvor Egner Granerud, Marius Lindvik, Johann Andre Forfang, Daniel-Andre Tande i Kristoffer Sundal.
Przejdź na Polsatsport.pl