Czołowi polscy lekkoatleci znów na starcie. Czas zainaugurować sezon halowy

Mateusz TudekInne
Czołowi polscy lekkoatleci znów na starcie. Czas zainaugurować sezon halowy
Fot. Cyfrasport
Czołowi polscy lekkoatleci znów na starcie. Czas zainaugurować sezon halowy

Już w sobotę czołowi lekkoatleci zawitają do łódzkiej Atlas Areny. W mityngu Orlen Cup, który zainauguruje halowy sezon w Polsce, wystąpią m.in. Pia Skrzyszowska, Ewa Swoboda czy Piotr Lisek.

Nie po raz pierwszy zawody w Łodzi inaugurują lekkoatletyczny sezon halowy w kraju. Dla polskich gwiazd "królowej sportu" będą to pierwsze oficjalne starty w 2024 roku.

 

"Pierwszy start zawsze jest niewiadomą, ale często jest tak, że na początku sezonu uzyskuję najlepszy wynik. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli, ostatnie treningi były naprawdę pozytywne. Z dużą nadzieją patrzę na sobotni bieg i wierzę, że uzyskam czas, który będzie dla mnie zadowalający" – przyznała Swoboda, która dwa lata temu ustanowiła w Atlas Arenie rekord Polski w biegu na 60 metrów.

 

ZOBACZ TAKŻE: 106-letni sportowiec wystartował w zawodach. Na koncie ma ponad 1600 medali 

 

26-latka najkrótszy dystans pokonała wówczas w czasie 7,00, a jej celem na ten sezon halowy jest pokonanie bariery 7 sekund. "Zdecydowanie szóstka z przodu to coś do czego będę w tych najbliższych tygodniach dążyła" – podkreśliła.

 

Na szybkie bieganie po powrocie z obozu w Republice Południowej Afryki liczy także Skrzyszowska. Przed rokiem w Łodzi mistrzyni Europy uzyskała znakomity czas 7,78, zaledwie o 0,01 s gorszy od przeszło 40-letniego halowego rekord kraju w biegu na 60 metrów przez płotki.

 

"Chcę tego rekordu Polski, nie boję się o nim mówić, bo myślę, że mnie na niego stać. Zobaczymy jak będzie w sobotę. Dopiero wróciłam z Afryki, miałam inny trening niż przed rokiem. Stoper obiecuje wiele, a moja dyspozycja jest naprawdę bardzo dobra. Moja forma na tym etapie jest lepsza niż kiedykolwiek. To jest jednak pierwszy start i on jest zawsze inny" - powiedziała Skrzyszowska.

 

Na dobry występ przed polską publicznością liczy też Lisek. 31-letni tyczkarz podkreślił, że w Łodzi zawsze może liczyć na duże wsparcie fanów. Jednym z jego rywali będzie utytułowany Amerykanin Sam Kendricks.

 

"Bardzo lubię atmosferę w Polsce, tutejsze jedzenie. Świetnie się czuję w waszym kraju. Myślę, że w sobotę będę skakał naprawdę dobrze. Ostatnio urodził mi się syn i to dla mnie świetna motywacja do wysokich lotów" – przekonywał dwukrotny mistrz świata i medalista olimpijski.

 

W Atlas Arenie wystartują też m.in: jamajska gwiazda biegów przez płotki Megan Tapper, kulomioci – Chorwat Filip Mihaljevic, Włoch Leonardo Fabbri, Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki, płotkarze – Damian Czykier i Krzysztof Kiljan, płotkarki – Karolina Kołeczek i Klaudia Siciarz, sprinterka – Marika Popowicz-Drapała, skoczek wzwyż - Norbert Kobielski.

 

W łódzkiej hali zawodnicy rywalizować będą w siedmiu konkurencjach: mężczyźni - w biegach na 60 metrów i 60 metrów przez płotki, pchnięciu kulą, skoku wzwyż i skoku o tyczce; kobiety - w biegach na 60 metrów i 60 metrów przez płotki. Zawody rozpoczną się o godz. 16.30.

 

Nadchodząca edycja mityngu będzie miała kategorię brązową cyklu World Athletics Indoor Tour.

 

W tym roku sezon halowy dla polskich zawodników potrwa niewiele ponad miesiąc. Po zawodach w Łodzi, 6 lutego czeka ich rywalizacja w Orlen Copernicus Cup w Toruniu, a jedenaście dni później, również w toruńskiej hali, odbędą się halowe mistrzostwa Polski. Sezon halowy zwieńczą mistrzostwa świata w Glasgow w Szkocji (1-3 marca).

 

Mityng w Łodzi organizowany jest od 2015 roku. Wcześniej pod nazwą Pedro's Cup, a od 2017 roku jako Orlen Cup.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie