Pia Skrzyszowska zdyskwalifikowana! Sędziowie byli nieugięci (WIDEO)

Inne
Pia Skrzyszowska zdyskwalifikowana! Sędziowie byli nieugięci (WIDEO)
fot. PAP
Pia Skrzyszowska

Pia Skrzyszowska wystąpiła w prestiżowym mityngu w Liévin. Nie dość, że po raz kolejny zbliżyła się do rekordu Polski Zofii Bielczyk z 1980 roku, to jeszcze rywalizowała z aktualną rekordzistką świata ze stadionu - Tobi Amusan, która biegła na torze obok. Polka pobiegła znakomicie i przegrała minimalnie, ale jej czas nie został podany, bo wcześniej popełniła falstart, a w rywalizacji wzięła udział "pod protestem".

Bielczyk sięgnęła po rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki w 1980 roku. Od tamtego czasu nikt nie był w stanie wyrównać ani poprawić tego osiągnięcia. Ostatnio zdecydowanie najbliżej tego celu jest Pia Skrzyszowska, której rok temu zabrakło jednej setnej sekundy. Kolejne próby uniemożliwiła wtedy kontuzja mięśnia dwugłowego uda.

 

ZOBACZ TAKŻE: To już pewne! Multimedalistka olimpijska zakończy karierę po igrzyskach w Paryżu

 

22-latka z Warszawy nie poddaje się i wciąż dąży do rekordu. Nie powiodło się na tegorocznym mityngu Orlen Copernicus Cup w Toruniu, gdzie popełniła błąd i przegrała z Nadine Visser. Kolejna próba nadeszła już kilka dni później w Liévin.

 

Rywalką Skrzyszowskiej była nie tylko Visser, ale także rekordzistka świata Tobi Amusan. Nigeryjka niby nie imponuje aż tak w hali, ale w obu swoich tegorocznych występach pobiegła szybciej niż Polka kiedykolwiek (7.77 s i 7.75 s.).

 

Polska lekkoatletka bez problemu wygrała swoją serię eliminacyjną i awansowala do finału z czasem 7.85 s. Nie jest niespodzianką, że zawodniczka AZS AWF Warszawa ma znakomitą reakcję startową. W Liévin niestety była aż za szybka.

 

 

Podobna sytuacja spotkała Skrzyszowską w Toruniu. Wtedy jednak błąd był minimalny, więc sędziowie dopuścili ją do powtórki. Tym razem nie byli tak łaskawi. Trudno jednak było się spodziewać innego scenariusza niż dyskwalifikacja, skoro czas reakcji Polki wyniósł 0.039 s, a dopuszczalna wartość to 0.100 s.

 

Polka złożyła protest i dostała możliwość biegu w powtórce finału. Co więcej pobiegła znakomicie i przegrała z Nigeryjką minimalnie. Na fotofiniszu zmierzono Amusan czas 7.83 s, a rezultat Polki w ogóle się nie pojawił. To potwierdziło, że została wykluczona z rywalizacji.

 

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie