Zwolnili trenera w trakcie turnieju i... wygrali PNA!

Piłka nożna
Zwolnili trenera w trakcie turnieju i... wygrali PNA!
fot. PAP
Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej triumfowali w rozgrywanym w ich kraju turnieju o Pucharu Narodów Afryki.

Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej triumfowali w rozgrywanym w ich kraju turnieju o Pucharu Narodów Afryki. W niedzielnym finale w Abidżanie pokonali Nigerię 2:1.

Iworyjczycy, którzy po fazie grupowej zmienili selekcjonera, po raz trzeci w historii okazali się najlepsi na kontynencie.

 

Zobacz także: Były piłkarz Realu Madryt skazany! To strzelec gola w finale Ligi Mistrzów

 

Poprzednio reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej zwyciężyła w turnieju o Puchar Narodów Afryki w 1992 i 2015 roku.

Nigeryjczycy również mają na koncie trzy triumfy - w 1980, 1994 i 2013 roku.

 

Niedzielny finał był drugim starciem tych reprezentacji w tegorocznej edycji. W fazie grupowej górą była Nigeria - zwyciężyła wówczas 1:0.

Trzecie miejsce w imprezie zajęła Republika Południowej Afryki, która w sobotę - po remisie 0:0 - pokonała w rzutach karnych Demokratyczną Republikę Konga 6-5.

 

"To triumf zrodzony z przeciwności losu" - podsumowała występ w turnieju WKS agencja Reuters.

 

Iworyjczycy przeszli niesamowitą drogę w tegorocznym PNA. W fazie grupowej prezentowali się bardzo słabo. Wprawdzie rozpoczęli od zwycięstwa nad Gwineą Bissau 2:0, ale potem przegrali wspomniane spotkanie z Nigerią 0:1 oraz - co zostało uznane za wielką sensację - z Gwineą Równikową 0:4.

 

Szczęśliwie przeszli do 1/8 finału z trzeciego miejsca w swojej grupie, zawdzięczając awans Maroku, które w innej grupie, będąc już pewne gry w fazie pucharowej, pokonało Zambię 1:0.

 

Po porażce z Gwineą Równikową zdymisjonowany został francuski trener Jean-Louis Gasset, a zastąpił go tymczasowo Iworyjczyk Emerse Fae, który - jak się okazało - doprowadził piłkarzy do końcowego triumfu.

 

W 1/8 finału jego podopieczni wyeliminowali po rzutach karnych broniący trofeum Senegal, a w ćwierćfinale wygrali po dogrywce z Mali 2:1. W obu przypadkach byli blisko odpadnięcia, zwłaszcza w meczu z Mali - do stanu 1:1 doprowadzili w 90. minucie, a gola w dogrywce strzelili w 120+2. minucie.

 

W półfinale Iworyjczycy zwyciężyli DR Konga 1:0.

 

Nigeryjczycy w drodze do finału spisywali się znacznie lepiej. W fazie grupowej zanotowali dwa zwycięstwa i remis. W 1/8 finału pokonali silny kadrowo Kamerun 2:0, w ćwierćfinale Angolę 1:0, a w półfinale po rzutach karnych RPA.

 

Wydawało się więc, że faworytami niedzielnego finału są Nigeryjczycy. Po pierwszej połowie potwierdzali te przewidywania - prowadzili od 38. minuty, gdy bramkę głową zdobył William Troost-Ekong.

 

W drugiej połowie gospodarze odwrócili jednak losy rywalizacji dzięki swoim największym gwiazdom.

W 62. minucie wyrównał były pomocnik m.in. Milanu i Barcelony Franck Kessie (obecnie w Al-Ahli), a w 81. minucie triumf Iworyjczykom zapewnił napastnik Borussii Dortmund Sebastien Haller, u którego w przeszłości zdiagnozowano raka jądra, ale udało mu się pokonać tę chorobę.

 

Królem strzelców został pochodzący z Hiszpanii 34-letni Emilio Nsue. Reprezentant Gwinei Równikowej zdobył pięć bramek, wszystkie w fazie grupowej.

 

Turniej miał oficjalnie w nazwie datę 2023. Miał się bowiem odbyć w czerwcu ubiegłego roku, ale z uwagi na tropikalną porę deszczową w tym regionie został przesunięty o ponad pół roku.

 

Wynik finału:

Wybrzeże Kości Słoniowej - Nigeria 2:1 (0:1)

Bramki: Franck Kessie 62, Sebastien Haller 81 - William Troost-Ekong 38.

 

Sędzia: Dahane Beida (Mauretania). Widzów 57 094.

BS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie