Strzelanina podczas mistrzowskiej fety. Są nowe ustalenia

Inne
Strzelanina podczas mistrzowskiej fety. Są nowe ustalenia
fot. PAP
Miejsce strzelaniny w Kansas City

Świętowanie przerodziło się w popłoch. Kibice Kansas City Chiefs, czyli zwycięzcy tegorocznego Super Bowl, świętowali zdobycie tytułu przez ich drużynę. Radosne wydarzenie zostało przerwane przez brutalny atak. Doszło do strzelaniny, w wyniku której jedna osoba nie żyje, a 21 zostało rannych.

To miało być święto sportu. Kibice Kansas City Chiefs tłumnie zebrali się na ulicach miasta, aby pogratulować swoim zawodnikom zwycięstwa w Super Bowl. Część z udziałem sportowców przebiegła bez zakłóceń. Po zakończeniu oficjalnej ceremonii doszło jednak do strzelaniny. Na ulicy wybuchła panika. Przerażeni ludzie zaczęli uciekać w poszukiwaniu schronienia. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje legendarny polski pięściarz. Walczył na igrzyskach

 

Pierwsze informacje mówiły o 10 rannych osobach. Chwilę później lokalna policja przekazała, że obrażenia poniosło 21 uczestników parady. Jedna osoba w wyniku poniesionych ran nie przeżyła. Trzech kibiców znajduje się w stanie ciężkim i walczy o życie. Szefowa policji w Kansas City przekazała, że wśród ofiar nie ma dzieci. 

 

 

Lokalna policja przekazała, że w wyniku jej działań doszło do zatrzymania trzech podejrzanych osób. Jak poinformował na platformie "X" korespondent Radia "RMF FM" - Paweł Żuchowski - na uwagę zasługuje piękna postawa kibiców Kansas City Chiefs, którzy pomogli służbom w zatrzymaniu napastników i udzielali pomocy poszkodowanym. 

 

 

Z najnowszych informacji wynika, że ofiarą tragicznych wydarzeń jest Lisa Lopez-Galvan, która pracowała jako DJ dla miejscowej stacji radiowej KKFI. Kobieta osierociła dwójkę dzieci. 

 

 

Brutalny akt przemocy potępił prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. 

 

 

"Drodzy mieszkańcy Kansas. Dziś sześć lat od strzelaniny w Parkland, akty przemocy z użyciem broni na stałe wryły się w dusze Amerykanów. Jill i ja modlimy się dzisiaj za zabitych i rannych oraz za nasz kraj, aby zakończyły się bezsensowne akty przemocy z użyciem broni, które rozdzierają nas w szwach - napisał na platformie "X" prezydent USA. 

 

Miejscowa policja zaznaczyła, że liczba poszkodowanych może jeszcze wzrosnąć. Wciąż trwają prace śledczych i ustalanie co dokładnie wydarzyło się w Kansas. 

Karol Płatek/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie