Nagelsmann przeżył dramat. Dopiero o tym opowiedział. "Naprawdę chciał umrzeć"
Trener kadry Niemiec, Julian Nagelsmann, opowiedział o traumatycznym przeżyciu. W wieku dwudziestu lat mężczyzna stracił ojca, który popełnił samobójstwo. Dopiero po blisko siedemnastu latach Nagelsmann zdecydował się na szczere wyznanie.
- Często myślę o tym dniu. Byłem wtedy na kursie trenerskim w Oberhaching koło Monachium, odbierałem tam licencję C. Nagle dyrektor kursu kazał mi wyjść. Chciałem zażartować, więc zapytałem coś w stylu: "Czy jestem już za dobry?". Po chwili usłyszałem, że mój ojciec popełnił samobójstwo - opowiada Nagelsmann w wywiadzie dla "Der Spiegel".
ZOBACZ TAKŻE: Grosicki wprost o reprezentacji. Nie mydli oczu. "Przy braku awansu"
Selekcjoner opisał ze szczegółami zachowanie ojca.
- Nie zostawił listu pożegnalnego, nie było żadnego wyjaśnienia. Jednak sposób, w jaki odebrał sobie życie, świadczył o tym, że jego decyzja była dla niego całkowicie jasna. Dla rodziny jest to bardzo trudne, ale pomogła mi świadomość, że on naprawdę chciał umrzeć. To nie było wołanie o pomoc ani sygnał ostrzegawczy. Uważam, że taką decyzję muszę uszanować - powiedział Nagelsmann.
W wywiadzie nie zabrakło również ciepłych wspomnień Nagelsmanna o swoim tacie, który pracował w niemieckim wywiadzie i o swojej pracy nie mógł mówić za wiele.
- Był bardzo zabawnym facetem, który żartował i często się śmiał. Lubił przebywać z przyjaciółmi, grał na gitarze i śpiewał - opisuje trener kadry Niemiec.
Nagelsmann reprezentację Niemiec prowadzi od września 2023 roku i uda się z nią na tegoroczne mistrzostwa Europy - nasi zachodni sąsiedzi są gospodarzami. Jego podopieczni znaleźli się w grupie A i zmierzą się z reprezentacjami Szkocji, Węgier oraz Szwajcarii.
Przejdź na Polsatsport.pl