Tragiczne wieści. Ważny działacz piłkarski zmarł w wieku 48 lat
Smutne wieści napłynęły z Hiszpanii. Nie żyje Luis Gil Torres - dyrektor ds. rozgrywek oraz biura zawodników La Liga. Działacz zmarł w niedzielę, a zatem w dniu El Clasico, przed którym jego pamięć uczczono minutą ciszy. 48-latek odszedł po długiej chorobie.
Komunikat w sprawie śmierci Gila opublikowała La Liga.
"Z wielkim bólem La Liga informuje o śmierci Luisa Gila - dyrektora ds. rozgrywek oraz biura zawodnika La Liga. Pragniemy przesłać kondolencje całej jego rodzinie, zwłaszcza żonie Loli oraz dzieciom Gabrieli i Lucasowi. Luis Gil był przede wszystkim wspaniałym człowiekiem i jednym z najwspanialszych kolegów, jakich można mieć. Zawodowo był jednym z najbardziej oddanych i pracowitych ludzi w piłkarskiej branży" - czytamy we wpisie.
Przed rozpoczęciem pracy w roli działacza Gil był zawodowym piłkarzem. Karierę rozpoczynał w Mallorce. Następnie był graczem m.in. Realu Murcia, Sevilli czy Elche. Występował na pozycji napastnika. W La Liga rozegrał 22 mecze, natomiast na drugim poziomie rozgrywkowym pojawiał się na boisku 81-krotnie. Piłkarską przygodę zakończył w 2010 roku.
Później zdecydował się na pozostanie przy futbolu. W latach 2010-2016 był członkiem zarządu AFE (Związku Hiszpańskich Piłkarzy). W 2017 roku objął stanowisko dyrektora ds. rozgrywek La Liga, a także zarządzał biurem zawodnika. Gila w specjalnym wpisie pożegnał prezes La Liga Javier Tebas.
"Jego odejście pozostawia nas z głęboką pustką. Nauczył nas między innymi wizji futbolu z punktu widzenia gracza. La Liga tego potrzebowała. Pamiętamy nie tylko o jego wkładzie zawodowym, ale także o duchu koleżeństwa, lojalności i przywództwie wynikającym z ciągłego doskonalenia w każdym elemencie życia" - napisał Tebas. Szef hiszpańskich rozgrywek przekazał również kondolencje rodzinie Gila.
Przejdź na Polsatsport.pl